A w sklepach tyle pomarańczy Michał Wiśniewski
Lyrics
-
1 rating
Błądzą po ulicach smutne twarze,
a w oczach tylko złość i ból.
Nikt nie potrafi wyjść na scenę,
choć każdy zagrał tysiąc ról.
Trudno tak żyć, choć w sklepach tyle
pomarańczy.
Trudno tak żyć, gdy nawet miłość nic
nie znaczy.
Pies się o budę wczoraj zabił,
w jakieś kompleksy głupie wpadł.
Widocznie nie mógł nic zrozumieć
i wolał iść na tamten świat.
Trudno tak żyć, choć w sklepach tyle
pomarańczy.
Trudno tak żyć, gdy nawet miłość nic
nie znaczy.
To już nie ja,
więc mnie nie pytaj o marzenia.
Wciąż inną rolę gram,
a spektakl nigdy się nie zmienia.
Po co to wszystko, czemu tak wyszło?
Kusi mnie los!
Ciągle na pamięć i ciągły zamęt.
Skąd znam ten głos?
Trudno tak żyć, choć w sklepach tyle
pomarańczy.
Trudno tak żyć, gdy nawet miłość nic
nie znaczy.
To już nie ja,
więc mnie nie pytaj o marzenia.
Wciąż inną rolę gram,
a spektakl nigdy się nie zmienia.
a w oczach tylko złość i ból.
Nikt nie potrafi wyjść na scenę,
choć każdy zagrał tysiąc ról.
Trudno tak żyć, choć w sklepach tyle
pomarańczy.
Trudno tak żyć, gdy nawet miłość nic
nie znaczy.
Pies się o budę wczoraj zabił,
w jakieś kompleksy głupie wpadł.
Widocznie nie mógł nic zrozumieć
i wolał iść na tamten świat.
Trudno tak żyć, choć w sklepach tyle
pomarańczy.
Trudno tak żyć, gdy nawet miłość nic
nie znaczy.
To już nie ja,
więc mnie nie pytaj o marzenia.
Wciąż inną rolę gram,
a spektakl nigdy się nie zmienia.
Po co to wszystko, czemu tak wyszło?
Kusi mnie los!
Ciągle na pamięć i ciągły zamęt.
Skąd znam ten głos?
Trudno tak żyć, choć w sklepach tyle
pomarańczy.
Trudno tak żyć, gdy nawet miłość nic
nie znaczy.
To już nie ja,
więc mnie nie pytaj o marzenia.
Wciąż inną rolę gram,
a spektakl nigdy się nie zmienia.
contributions: