Modrooka dziewczyna Michał Józef Maksymilian Jaworski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Przy kontuarze stałe, gdy
podeszła do mnie jak nigdy nic.
Z pozoru anioł, spokojny duch,
za maską demon, że brak mi słów.
Zaciągnęła mnie na zaplecze,
nie roni słów, nic nie rzecze,
tylko patrzy oczami tymi,
w których płonie dziki żar.

Ref: Dziewczyna o modrych oczach,
obnażona, płomienna, ochocza.
Nie uwolnię się, chyba nie,
modrymi oczyma pochłonie mnie.

Już nie wim co mam czynić, nie,
gdy ona modro patrzy się,
jeszcze chwila albo pięć
i namiętności spalą mnie.
Uciekać stąd nie mogę,
rzucony jak kwiat na wodę.
Już modra pani w tańcu swym
skusiła szafirem moje sny.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim