0
0

Dziki Włóczęga Mechanicy Shanty

Byłem Ddzikim włóA7częgą przez Dtak wiele Gdni,
PrzepuDściłem pieA7niądze na whisky i Dgin.
Dzisiaj wDracam do A7domu, pełny Dzłota mam tGrzos
I zapDomnieć chcę A7wreszcie jak podły był Dlos.

Już nie Awrócę na A7morze,
DNigdy więcej o Gnie.
Wreszcie Dkoniec włóGczęgi,
Na A7pewno to Dwiem.

I posDzedłem do bA7aru, gdzie bDywałem nie Graz,
PowieDdziałem baA7rmance, że forsy mi Dbrak.
PoproDsiłem o kA7redyt, powieDdziała idź Gprecz,
Mogę Dmieć tu stA7u takich na skinienie co Ddzień.


Już nie Awrócę na A7morze,
DNigdy więcej o Gnie.
Wreszcie Dkoniec włóGczęgi,
Na A7pewno to Dwiem.

Gdy bDłysnąłem dzA7iesiątką, doDskoczyła jaGk kot
I butDelkę najleA7pszą przysunęła pod Dnos.
PowieDdziała zaA7lotnie, co chcesz Dmogę ci Gdać,
Ja jeDj na to tyA7 flądro, spadaj znam innyD bar.


Już nie Awrócę na A7morze,
DNigdy więcej o Gnie.
Wreszcie Dkoniec włóGczęgi,
Na A7pewno to Dwiem.

Gdy sDtanąłem przedA7 domem, przeDz otwarte dGrzwi,
ZobacDzyłem rodzA7iców, czy przebaczą Dmi.
MatkaD pierwszaA7 spostrzegła jak w sDieni wciąż Gtkwię.
ZobacDzyłem ich A7radość i przyrzekłem, Dże ..

Już nie Awrócę na A7morze,
DNigdy więcej o Gnie.
Wreszcie Dkoniec włóGczęgi,
Na A7pewno to Dwiem.




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 42 votes
anonim