Legenda & JJayJoker McSobieski
Lyrics
Pod osłoną nocy kroczy wśród cieni
Na tafli jego źrenic odbija się księżyc
Jak rzeźnik ma tą krew na rękach
Więc nie śpij, bo we śnie będziesz cierpiał
Pamiętaj, gdy go spotkasz masz pecha
Uciekaj !
Albo od razu klękaj
Lepiej jak żebrak żebraj o litość
Bo Herobrine jak febra zebrać przyszedł żniwo
Zwą go banitą inni bestią wcieloną
Zombie, bandytą, duszą potępioną
Jak Kratos, bogom on też się przeciwstawił
Teraz wzbudza panikę i pozbawia odwagi
Jesteś słaby, jesteś przy nim bezbronny
On to wyborny łowca niczym jeździec bez głowy
Alabastrowy wzrok gasi mrok, ty się boisz
Wydłużasz więc krok
On i tak cię dogoni
To on... (He-He-He-He-Herobrine)
Ten wzrok... (He-He-He-He-Herobrine)
Ten głos... (He-He-He-He-Herobrine)
To zło... (He-He-He-He-Herobrine)
To on... (He-He-He-He-Herobrine)
Ma moc... (He-He-He-He-Herobrine)
Więc proś... (He-He-He-He-Herobrine)
O litość... (Heeeeee-robrine)
(Ha-ha-ha...)
(Do zobaczenia w moim świecie...)
(W Minecraft!)
Na tafli jego źrenic odbija się księżyc
Jak rzeźnik ma tą krew na rękach
Więc nie śpij, bo we śnie będziesz cierpiał
Pamiętaj, gdy go spotkasz masz pecha
Uciekaj !
Albo od razu klękaj
Lepiej jak żebrak żebraj o litość
Bo Herobrine jak febra zebrać przyszedł żniwo
Zwą go banitą inni bestią wcieloną
Zombie, bandytą, duszą potępioną
Jak Kratos, bogom on też się przeciwstawił
Teraz wzbudza panikę i pozbawia odwagi
Jesteś słaby, jesteś przy nim bezbronny
On to wyborny łowca niczym jeździec bez głowy
Alabastrowy wzrok gasi mrok, ty się boisz
Wydłużasz więc krok
On i tak cię dogoni
To on... (He-He-He-He-Herobrine)
Ten wzrok... (He-He-He-He-Herobrine)
Ten głos... (He-He-He-He-Herobrine)
To zło... (He-He-He-He-Herobrine)
To on... (He-He-He-He-Herobrine)
Ma moc... (He-He-He-He-Herobrine)
Więc proś... (He-He-He-He-Herobrine)
O litość... (Heeeeee-robrine)
(Ha-ha-ha...)
(Do zobaczenia w moim świecie...)
(W Minecraft!)
contributions: