Gdybym zatrzymał czas... McSobieski
Lyrics
Czasem, ścigam się z czasem,
Czasem, mam czas za pasem.
A innym razem, mam czas w garści,
Ale czasami, to nie wystarczy.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Mówiłbym jak jesteś piękna.
Przyniósłbym bukiet konwalii,
Które tak bardzo uwielbiasz.
Pejzaż nieba malowałaby tęcza.
Krople deszczy w tęczy,
Tańczyłyby na twych rzęsach.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Gdybym miał taką władzę,
Złapałbym cię za rękę,
Poszlibyśmy na plażę.
Patrzyli jak piasek nam ucieka przez palce,
Żegnali słońce i czekali aż wstanie,
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Złąpałbym cię za rękę,
Spijał ciepło z twych warg.
Tak, jak pierwszy raz,
Poszlibyśmy do parku,
Zbierać kasztany,
I śmiać się z moich żartów.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Ogrzałbym twoje dłonie,
Słuchał kolęd i patrzył
jak płonie ognisko domowe
Spać przy tobie,
I przy tobie wstawać rano,
Nie chcę zatrzymywać czasu,
Bo chcę z tobą przeżyć starość.
Czasem, mam czas za pasem.
A innym razem, mam czas w garści,
Ale czasami, to nie wystarczy.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Mówiłbym jak jesteś piękna.
Przyniósłbym bukiet konwalii,
Które tak bardzo uwielbiasz.
Pejzaż nieba malowałaby tęcza.
Krople deszczy w tęczy,
Tańczyłyby na twych rzęsach.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Gdybym miał taką władzę,
Złapałbym cię za rękę,
Poszlibyśmy na plażę.
Patrzyli jak piasek nam ucieka przez palce,
Żegnali słońce i czekali aż wstanie,
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Złąpałbym cię za rękę,
Spijał ciepło z twych warg.
Tak, jak pierwszy raz,
Poszlibyśmy do parku,
Zbierać kasztany,
I śmiać się z moich żartów.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
Ogrzałbym twoje dłonie,
Słuchał kolęd i patrzył
jak płonie ognisko domowe
Spać przy tobie,
I przy tobie wstawać rano,
Nie chcę zatrzymywać czasu,
Bo chcę z tobą przeżyć starość.
contributions: