Gdybym zatrzymał czas (wyzwanie 17) Mc Sobieski
Lyrics
Czasem (czasem) ścigam się z czasem.
Czasem (czasem) mam czas za pasem,
a innym razem,
mam czas w garści,
ale czasami to nie wystarczy.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
mówiłbym jak jesteś piękna,
przyniósł ci bukiet konwalii,
które tak bardzo uwielbiasz.
Pejzaż nieba malowała by tęcza,
krople deszczu w tęczy
tańczyłyby na twych rzęsach.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
gdybym miał taką władzę...
Złapał bym Cię za rękę,
poszlibyśmy na plażę.
Patrzyli jak piasek nam ucieka przez palce,
żegnali słońce i czekali, aż wstanie.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
złapałbym Cię za rękę,
spijał ciepło z twych warg.
Tak jak pierwszy raz poszlibyśmy do parku,
zbierać kasztany i śmiać się z moich żartów.
Gdybym mógł zatrzymać ogrzałbym twoje dłonie,
słuchał kolęd i patrzył jak płonie,
ognisko domowe.
Spać przy tobie
i przy tobie wstawać rano,
nie chcę zatrzymywać czasu,
bo chcę z tobą przeżyć starość.
Czasem (czasem) mam czas za pasem,
a innym razem,
mam czas w garści,
ale czasami to nie wystarczy.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
mówiłbym jak jesteś piękna,
przyniósł ci bukiet konwalii,
które tak bardzo uwielbiasz.
Pejzaż nieba malowała by tęcza,
krople deszczu w tęczy
tańczyłyby na twych rzęsach.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
gdybym miał taką władzę...
Złapał bym Cię za rękę,
poszlibyśmy na plażę.
Patrzyli jak piasek nam ucieka przez palce,
żegnali słońce i czekali, aż wstanie.
Gdybym mógł zatrzymać czas,
złapałbym Cię za rękę,
spijał ciepło z twych warg.
Tak jak pierwszy raz poszlibyśmy do parku,
zbierać kasztany i śmiać się z moich żartów.
Gdybym mógł zatrzymać ogrzałbym twoje dłonie,
słuchał kolęd i patrzył jak płonie,
ognisko domowe.
Spać przy tobie
i przy tobie wstawać rano,
nie chcę zatrzymywać czasu,
bo chcę z tobą przeżyć starość.
contributions: