Adolf Hitler (Strefa Walki) Mc Sobieski
Lyrics
Adolf Hitler:
Ich bin Hitler, pora na błyskawiczną bitwę.
Nacjonalistyczny killer teraz płynie z bitem.
Moje szpicle doniosły mi o Tobie.
Zrobię to co z każdym wrogiem - przejadę po tobie czołgiem.
Masz problem, bo zadarłeś z Trzecią Rzeszą.
Hände hoch, termy teraz w ciebie uderzą.
Kleine schweine, daję Ci ostatnią szansę.
Poddaj się scheiße bo wylądujesz w gazie.
MC Sobieski:
To jest Polska, czyli naród niepodległy.
Lepiej zetnij ten wąsik bo wyglądasz jak Chaplin.
Zerknij na Niemcy, na waszą reprezentację,
trzy czwarte składu stanowią inne nacje.
Panie... Gdzie ten twój totalitaryzm?
Nazizm? Twoje starania poszły na nic.
Czteroletnie plany poszły się walić.
Jakie to uczucie być ponownie pokonanym?
Adolf Hitler:
Achtung, w ramach tu armia naciera.
Schnella Sobieski, ratunku już nie ma.
To jest Strefa Walki, czyli szranki na majki.
Ja wychodzę bez szwanku, a Ty zasrałeś majtki.
MC Sobieski:
Fryzurka na boczek, to takie romantyczne.
Adolfie, czyżby nie kochali Cię rodzice?
To przykre, ale wiesz, ja Cię rozumiem.
Nauczę Cię kochać ludzi jak mnie zasubskrybujesz.
Ich bin Hitler, pora na błyskawiczną bitwę.
Nacjonalistyczny killer teraz płynie z bitem.
Moje szpicle doniosły mi o Tobie.
Zrobię to co z każdym wrogiem - przejadę po tobie czołgiem.
Masz problem, bo zadarłeś z Trzecią Rzeszą.
Hände hoch, termy teraz w ciebie uderzą.
Kleine schweine, daję Ci ostatnią szansę.
Poddaj się scheiße bo wylądujesz w gazie.
MC Sobieski:
To jest Polska, czyli naród niepodległy.
Lepiej zetnij ten wąsik bo wyglądasz jak Chaplin.
Zerknij na Niemcy, na waszą reprezentację,
trzy czwarte składu stanowią inne nacje.
Panie... Gdzie ten twój totalitaryzm?
Nazizm? Twoje starania poszły na nic.
Czteroletnie plany poszły się walić.
Jakie to uczucie być ponownie pokonanym?
Adolf Hitler:
Achtung, w ramach tu armia naciera.
Schnella Sobieski, ratunku już nie ma.
To jest Strefa Walki, czyli szranki na majki.
Ja wychodzę bez szwanku, a Ty zasrałeś majtki.
MC Sobieski:
Fryzurka na boczek, to takie romantyczne.
Adolfie, czyżby nie kochali Cię rodzice?
To przykre, ale wiesz, ja Cię rozumiem.
Nauczę Cię kochać ludzi jak mnie zasubskrybujesz.
contributions: