0
0

Szanuj zieleń Mateusz Szatan

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords
    1 rating
Patrzę na Nią, jest pusta i nie dojdę z Nią do ładu
Wraca późno z fajką w ustach i nie słucha Happysadu
Woli puby oraz kluby tam gdzie można tyłkiem "świecić"
Skąpe ciuchy i brak majtek "może ktoś mnie dziś przeleci"
Nieostrożnie i powoli pracuje na swą opinię
Ona stale się pogarsza, z godziny na godzinę...

Ref: Szanuj się dziewczyno, jak szanować trzeba zieleń
Bo jak trawnik jest zdeptany, to już nici z ostrzeżeń
Tak więc szanuj się dziewczyno, załóż kaptur jeśli pada
Jeszcze możesz wszystko zmienić, jeszcze możesz poukładać

Patrzę na Nią i nie wierzę dlaczego tak się dzieje
Z jednym w domu, z drugim w pracy, z trzecim była już w kościele
Z czwartym w parku ją widziałem, ona wstydu nie ma za nic
Dla Niej liczy się rozrywka, a najlepiej ta bez granic
Nieostrożnie i powoli pracuje na swą opinię
Ona stale się pogarsza, z godziny na godzinę...

Ref: Szanuj się dziewczyno...

C Am F G


Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Mateusz Szatan
Mateusz Szatan
anonim