Szpital Mateusz Pospieszalski
Lyrics
Jedni leżeli, leżeli na podłodze
Drudzy siedzieli, podnosili się w pół
A jeszcze inni, cali obandażowani
Z twarzami spalonymi na kolor szafy
Pochodzili w tę i w tę jak totemy
Wciąż wracali, się mijali, bo ciaśniutko
Dreptali prawie w miejscu oddychali bo
Usiedzieć się nie dało
Z tego popalenia żywcem
I życia dalej, dalej, dalej, dalej, dalej, dalej
Dalej, dalej, dalej, dalej, dalej, dalej, dalej
Ale właśnie życia żywcem
Drudzy siedzieli, podnosili się w pół
A jeszcze inni, cali obandażowani
Z twarzami spalonymi na kolor szafy
Pochodzili w tę i w tę jak totemy
Wciąż wracali, się mijali, bo ciaśniutko
Dreptali prawie w miejscu oddychali bo
Usiedzieć się nie dało
Z tego popalenia żywcem
I życia dalej, dalej, dalej, dalej, dalej, dalej
Dalej, dalej, dalej, dalej, dalej, dalej, dalej
Ale właśnie życia żywcem
contributions:
Most popular songs Mateusz Pospieszalski
- 1 Wywoływania
- 2 Wyjście
- 3 Szpital
- 4 Studnia w poprzek
- 5 Pod prąd
- 6 Nie jedni w biegu
- 7 Na Łubudu
- 8 Litania piwnic
- 9 Katedralności
Similar artists
Wojciech Waglewski
3 song