Nie Ma Miłości Bez Ognia Marzena Brzóstowicz
Lyrics
Ta miłość już nie płonie, dlaczego tęsknię do niej
Tak wciąga jak narkotyk, gdy mi jej brak
Ta miłość już nie grzeje i już miłością nie jest
Lecz ciągle czuję jej dotyk, potężny jak wiatr
Więc pokaż mi drogę, podpowiedz daj mi z znak
Iść dalej nie mogę, tu kończy się mój świat
Więc pokaż mi drogę, jak kochać jeszcze raz
I wzniecić ten ogień, co będzie wiecznie trwać.
Ta miłość była szalona i wciąż nie nasycona
Mówili wszyscy o nas, uśmiechał się świat
Bo ta miłość była pierwsza, najszczersza najgorętsza
Na zawsze w moim sercu zostawiła ślad
Więc pokaż mi drogę, podpowiedz daj mi z znak
Iść dalej nie mogę, tu kończy się mój świat
Więc pokaż mi drogę, jak kochać jeszcze raz
I wzniecić ten ogień, co będzie wiecznie trwać.
Tak wciąga jak narkotyk, gdy mi jej brak
Ta miłość już nie grzeje i już miłością nie jest
Lecz ciągle czuję jej dotyk, potężny jak wiatr
Więc pokaż mi drogę, podpowiedz daj mi z znak
Iść dalej nie mogę, tu kończy się mój świat
Więc pokaż mi drogę, jak kochać jeszcze raz
I wzniecić ten ogień, co będzie wiecznie trwać.
Ta miłość była szalona i wciąż nie nasycona
Mówili wszyscy o nas, uśmiechał się świat
Bo ta miłość była pierwsza, najszczersza najgorętsza
Na zawsze w moim sercu zostawiła ślad
Więc pokaż mi drogę, podpowiedz daj mi z znak
Iść dalej nie mogę, tu kończy się mój świat
Więc pokaż mi drogę, jak kochać jeszcze raz
I wzniecić ten ogień, co będzie wiecznie trwać.
contributions: