Bar przed zakrętem Maryla Rodowicz

Lyrics

  • Song lyrics Yustka
    2 favorites
Bar przed zakrętem

Do baru przed zakrętem, gdzie
Plastikiem neon lśni
Na popas dotaczamy się
Strudzeni setką mil
Siadam blisko wyjścia, bo
Tak lepiej, bez dwóch zdań
I zamawiamy byle co
Na szybko z karty dań
Późno już
Wcześnie zbyt
Nie, nie zna nikt
Cienie drżą
Na łąkach w siwej mgle
Gdzieś konie rżą
Obcy tu
Obcy tam
Pełni wrażeń, dat i miejsc
Które nic nie dają nam
Zbędni tam
Zbędni tu
Wszędzie, czyli nigdzie wciąż
Po pętlach dróg toczymy się
Ze snu do snu
Jedziemy, diabli wiedzą skąd
I dokąd, czort to wie
Wystarczy klakson zamiast trąb
W ten Ostateczny dzień
Przed siebie po omacku wprost
Z historii zwiać się chce
Do Europy tysiąc wiorst
A drogi ciągle złe
Późno już...


Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 2 votes
contributions:
Yustka
Yustka
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    aga
    tekst z paroma lukami!

    · Report · 17 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    janusz
    wszedzie w tesktach jest bład! są słowa: ,,I tak godziny tej, Nie, nie zna nikt" i ,, Cienie drżą, duchy spią" Sprawdzcie z oryginalnym utworem!
    Pozdrawiam

    · Report · 18 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    red
    chyba brakuje dwóch linijek w refrenie.

    · Report · 18 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    Gosiaczek
    jest naprawde super

    · Report · 20 years ago