Dziewczynka z pozytywką Edwarda Martyna Jakubowicz
Lyrics
W bramie kwiat zaprasza wszystkich
głos w środku mówi, zostaw mnie
bo chociaż każdy z was mi bliski
ten liczy się, co nie chce wejść
Sąsiedzi mówią mi, że pukał
do moich drzwi niejeden raz
ja szukałam go jak głupia
ja przebiegłam cały las
ja szukałam go jak głupia
ja przebiegłam cały las
Na swoich dzielę i nie swoich
tych, którym ufam albo nie
i nawet czasem mi się roi
że licho szuka tylko mnie
Uparłam się, że dojdę sama
jak żebrak do swych własnych drzwi
a dzisiaj pętam się po bramach
nieznana dobroć mi się śni
Najdłuższą drogą szłam do siebie
z wielkich nauk nie mam nic
nie szukam żadnej prawdy w niebie
przy samej ziemi wolę żyć
Szukam miodu na polanie
w mrocznej dziupli szukam róż
nowe ścieżki już wybrane
a nad nimi stary kurz
głos w środku mówi, zostaw mnie
bo chociaż każdy z was mi bliski
ten liczy się, co nie chce wejść
Sąsiedzi mówią mi, że pukał
do moich drzwi niejeden raz
ja szukałam go jak głupia
ja przebiegłam cały las
ja szukałam go jak głupia
ja przebiegłam cały las
Na swoich dzielę i nie swoich
tych, którym ufam albo nie
i nawet czasem mi się roi
że licho szuka tylko mnie
Uparłam się, że dojdę sama
jak żebrak do swych własnych drzwi
a dzisiaj pętam się po bramach
nieznana dobroć mi się śni
Najdłuższą drogą szłam do siebie
z wielkich nauk nie mam nic
nie szukam żadnej prawdy w niebie
przy samej ziemi wolę żyć
Szukam miodu na polanie
w mrocznej dziupli szukam róż
nowe ścieżki już wybrane
a nad nimi stary kurz
contributions: