Blues czwarta rano Martyna Jakubowicz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 favorites
Stoisz pod ścianą, jest czwarta rano
w przeciwną ścianę masz wbity wzrok
trochę zmęczony i przestraszony
z nikim dogadać nie możesz się

Facet za barem - nie jego sprawa
w końcu ulica to twój dom
tramwaj nad ranem i zakochany
sam w sobie księżyc
do niego modli się kot

W obce ramiona jestem wtulona
w rytm tego bluesa kołyszę się
a ty dalej tam stoisz, może się boisz
choć z ciebie chyba jest niezły drań

Barman już zasnął, świta nad miastem
niedługo tramwaj zabierze cię
spójrz zakochany o czwartej rano
sam w sobie księżyc
do niego modli się kot




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak+ 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim