Ballada o tytiniu Martin Lechowicz
Lyrics and guitar chords
Na poc
A p
I oto ujrz
I powiedzi
I wt
Zr
2.
Bo kiedy przegrywasz już nawet z bankrutem
Wtedy wiesz, że nie może być gorzej
Żeśmy nie orłem, a co najwyżej kogutem
Lecz wtedy on zjawił się jak Frodo w Mordorze
Bo ten tylko się sprawdzi na wojnie
Kto pierścieniem w co trzeba chromolnie
3.
Kłody rzucają, stawiają nam tamy
Lecz póki jest Tytoń nie ogarnie nas noc
Byle był Tytoń, do świtu jakoś przetrwamy
Bo gdzie jest Tytoń tam jest i moc
Przyszedł nowy komunikat z ministerstwa:
Wybór należy do ciebie: Tytoń albo klęska!
REFRENIK:
T
Gdy wr
T
Z Tyt
D
zątku zerwaliśmy się do G
lotu jakD
orłyA p
A
otem to już było tak jak zD
awszeI oto ujrz
G
ałem porażki widA
ok potwD
ornyI powiedzi
G
ałem: to nie na moje nA
erwy, nie pD
atrzęI wt
Bm
edy przyszedł on cały w czerwieni i biF#m
eliZr
G
obił co trzeba i wszE
ystko zmiA
enił2.
Bo kiedy przegrywasz już nawet z bankrutem
Wtedy wiesz, że nie może być gorzej
Żeśmy nie orłem, a co najwyżej kogutem
Lecz wtedy on zjawił się jak Frodo w Mordorze
Bo ten tylko się sprawdzi na wojnie
Kto pierścieniem w co trzeba chromolnie
3.
Kłody rzucają, stawiają nam tamy
Lecz póki jest Tytoń nie ogarnie nas noc
Byle był Tytoń, do świtu jakoś przetrwamy
Bo gdzie jest Tytoń tam jest i moc
Przyszedł nowy komunikat z ministerstwa:
Wybór należy do ciebie: Tytoń albo klęska!
REFRENIK:
T
D
ytG
oń - obrońca nA
arodD
owyGdy wr
E
aży wróg trwa u wrA
ótT
D
ytG
oń - jak obraz z CA
zęstochD
owyZ Tyt
G
oniem czekA
amy na cD
ud
contributions: