Pośród nocy głos Marta Bizoń

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Gdy pośród nocy głos jakiś zbudzi Cię,
W chwili, gdy mąż Twój, przy Tobie, coś tam śni,
Opuść, powiekę, niech nadal skrywa sen,
I, nasłuchując, udawaj, że wciąż śpisz.

Refren
Nie idź do okna, nie sprawdzaj, nie trzeba,
I tak rozpoznasz, że głos ten, to mój głos,
Ten sam głos, który dawniej Tobie szeptał,
Mgle tajemnicy nasz oddając los.

Jeśli usłyszysz w swym sercu ten mój głos,
Wiedz, że nie szukam już drogi do Twych ust,
Lecz dawnych cierpień miłości żyje ślad,
Choć miłość cierpi tak cicho i bez słów.

Refren
I jeśli serce Twe mocniej zabije,
Pragnieniem, które miłosny zsyła żar,
I jeśli uczuć dreszcz powróci miły,
Wiedz, że namiętność roztacza wciąż swój czar.

Gdyby ten głos, co pośród nocy płacze,
Obudził męża, co obok coś tam śni,
Ta serenada bez imion nic nie znaczy,
Więc nie zrozumie nic z naszych dawnych dni.

Refren
Powiedz mu, że kto śpiewa pośród nocy,
Ten chyba zmysły postradał, albo, że
Płacze z zazdrości, skrytej w uczuć mocy,
Dlaczego aż tak smutno brzmi ten śpiew?



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim