Em A Em A
Em A Em A

Przyszli przed świtem, przez sen błogi  Em D
Żebyś zobaczył, co to jest strach       C D Em
Rozpruli ściany i podłogi               Em D
Od sutereny aż po dach                  C D Em
Smutni panowie w czarnych skórach       Am Em
Z komiksu wzięci wszyscy trzej          Am B7
Guma do żucia, wzrok ponury             Am B7
Zza okularów ciemnych szkieł            C D Em

Potem jak w filmie - światło w oczy
Na dobry wieczór kopniak w brzuch
Kilka przesłuchań jednej nocy
W przerwach piętnaście minut snu
Smutni panowie w ciemnych płaszczach
Spece od bicia i od łgarstw
Po pracy główki dzieci głaszczą
Sycąc rodzinnych ognisk żar

Rano pytania już znajome                F#m E
Metoda stara jak ten świat:             D E F#m
„Powiedz, to wypuścimy żonę             F#m E
Przecież ci szkoda młodych lat”         D E F#m
Smutni panowie, tacy sami               Bm F#m
Już od stuleci jeden typ                Bm C#
I tylko flagi nad gmachami              F#m E
I w klapie inna blacha tkwi             D E F#m

Smutni panowie, tacy sami               Bm F#m
Na całym świecie jedna krew             Bm C#
I tylko flagi nad gmachami              F#m E
I na portrecie inny szef                D E F#m