Pieśń o neutralnym pasie Marian Opania, Wiktor Zborowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Na granicy z Turcją
albo z Pakistanem
jest niczyjej ziemi
neutralny pas,
z lewej strony nasza straż
z naszym kapitanem,
a po prawej stronie
ich patrol stoi,
a na neutralnym pasie kwiatów łan
najurodziwszych, jakie znam.

Narzeczona kapitana
szepcze mu do ucha:
- Ukochany, jutro ślub,
przyszła żona twa
musi przecież w ręku mieć
choćby skromny bukiet,
jak to zrobisz - twoja rzecz,
pędź po kwiaty!
A na neutralnym pasie kwiatów łan
najurodziwszych, jakie znam.

Równo o tej samej porze
po stronie sąsiedzkiej
do dowódcy przyszła panna,
łezkę w oku ma
i to samo mówi mu,
tylko po turecku:
- Ślub bez kwiatów -
czysty cyrk, leć po bukiet!
A na neutralnym pasie kwiatów łan
najurodziwszych, jakie znam.

Strzegą naszych granic
doborowe chwaty,
z kapitanem czterech aż
poszło tego dnia,
czy przewidzieć mogli fakt,
że czterech Azjatów
też popełznie kwiaty rwać
właśnie dzisiaj?
A na neutralnym pasie kwiatów łan
najurodziwszych, jakie znam.

Czując przecudowną woń,
zachwiał się kapitan,
obok zaś kapitan ich -
powąchawszy kwiat -
runął w kolorowy gąszcz
z tureckim okrzykiem,
upadł i kapitan nasz
między kwiaty,
a na neutralnym pasie kwiatów łan
najurodziwszych, jakie znam.

Cicho śpi kapitan
i śni, że już nie ma,
w krąg na całej ziemi
drutów, granic, wart...
Wreszcie jest gdzie kwiaty rwać!
W końcu cała ziemia
wolna być powinna, neutralna...
A na neutralnej ziemi kwiatów łan
najurodziwszych, jakie znam.



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim