Ja jestem Dyjak Marek Dyjak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
To taki mokry wiersz na tak bolesny świt
i wódka tak jak wiesz nie rozwiązuje nic,
muzyki takiej chłód, że staje w gardle,
gdy zazdrosny jestem znów oto, że sama śpisz.

Ja jestem Dyjak nawet kiedy mnie nie ma
a Ty już byłaś ciszą na do widzenia
ja jestem Dyjak, nawet kiedy mnie nie ma
a Ty już byłaś ciszą na do widzenia.

Przed sklepem w jakiejś wsi ktoś znów Ci ukradł mnie,
za ciepłej wódki łyk, objął mnie własny cień
i taka brudna mgła, że za daleko mam,
by wracać czwarty raz i tak współczuli nam.

Ja jestem Dyjak nawet kiedy mnie nie ma
a Ty już byłaś ciszą na do widzenia
ja jestem Dyjak, nawet kiedy mnie nie ma
a Ty już byłaś ciszą na do widzenia.

To tak banalny ja i tak cierpliwa Ty,
że po nas straszny kac, gdy pije się do krwi,
a wódka, sam to wiem, nie rozwiązuje nic,
chyba, że mokry wiersz w tak bolesny świt.

Ja jestem Dyjak nawet kiedy mnie nie ma
a Ty już byłaś ciszą na do widzenia
ja jestem Dyjak, nawet kiedy mnie nie ma
a Ty już byłaś ciszą na do widzenia.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim