Durna miłość Marek Dyjak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Leciutkie plum plum, plum
Stan jak szampana szum
Ja ważę gram Ty może mniej
To dzięki niej

A gdy Cię łapie splin
Zna milion głupich min
A Ty nie zawiedź jej
I śmiej się śmiej no
No śmiej się

Twarda jak diament
Lekka niby puch
Próbuję znaleźć
Ale może wcale nie ma takich słów

Jest oswojona
Ale gdyby tak do głowy przyszło Ci
Zapomnieć o niej
Gryzie aż do krwi

Durna miłość
Niespokojna jak psiak
Śledzi każdy nasz gest
Każdy ruch

Z całej siły
Uczepiła się nas
Nie pozbędziesz się jej
Nigdy już już nigdy już pytasz

No i co Ty na to
Już niedługo będziesz tatą
Na to ja
To doprawdy znakomicie
Bowiem kocham Cię nad życie
Tra la la

Wnet podejmę pracę w hucie
By podkreślić me uczucie oraz móc
Dzięki zarobionym kwotom
Szczere złoto rzucić Ci do stóp

Oo.. obejmij mnie
Nie przejmuj się aż tak
Kupimy globus
Bilety na autobus
I wyruszymy w świat

To nic że ciągle
To pytanie w nas jak struna drży aa..
No jak taką podróż zniosłaby

Durna miłość uu..
Niespokojna jak psiak
Śledzi każdy nasz gest
Każdy ruch

Z całej siły
Uczepiła się nas
Nie pozbędziesz się jej
Nigdy już, już nigdy już

Rozmawiamy o Kanadzie
No bo w tym układzie chyba jednak tam
Ty powtarzasz moje słowa
Czego tu żałować popatrz sam

Znakomicie udajemy
Że naprawdę tego chcemy ja i Ty
Przecież całe nasze życie w Twego brzucha depozycie śpi
Całe nasze życie w Twego brzucha depozycie śpi
No całe nasze życie w Twego brzucha depozycie śpi




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim