Nie odprowadzaj Marcelina

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Nie mam spokojnych nocy
Śpiąc u twego boku
Na ustach twoich śladów mnóstwo
Nie boję się być sama
Lecz tylko nie rozumiem
Po co mnie trzymasz tu i psujesz

Nie odprowadzaj mnie do drzwi
Skoro nie chronisz moich dni
I nie otwieraj okna by
Pomachać na do zobaczenia

Nie mam spokojnych nocy
A dni mam tęskliwe
Gdy wciąż o sobie przypominasz
Nie boję się być sama
Ja to nawet lubię
Przy tobie tylko siebie gubię

Nie odprowadzaj mnie do drzwi
Skoro nie chronisz moich dni
I nie otwieraj okna by
Pomachać na do zobaczenia

Ptaki odlatują już
Ten chłód, ten chłód
Przyciągasz mnie jak magnes
Odpychasz

Nie odprowadzaj mnie do drzwi
Skoro nie chronisz moich dni
I nie otwieraj okna by
Pomachać na do zobaczenia




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim