Krakowski spleen Maanam
-
38 favorites
-
169 favorites
-
673 favorites
Dm
Chmury wiAm
szą nad mDm
iastem, Dm
ciemno i wAm
stać nie Dm
mogęDm
Naciągam gAm
łębiej Dm
kołdrę, Dm
znikam, Am
kulę się Dm
w sobieGm
Powietrze lepkie i gęste, wilgoć osiada na twarzachDm
Ptak smętnie sAm
iedzi na Dm
drzewie, Dm
leniwie Am
pióra Dm
wygładzaDm
Poranek pAm
rzechodzi Dm
w południe, Dm
bezwładnie Am
mijają Dm
godzinyDm
Czasem Am
zabrzęczy Dm
mucha wDm
sidłach Am
pajęczyDm
nyGm
A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczyDm
Ogrzewa nAm
iestrudDm
zenie Dm
zimne Am
niebieskie Dm
przestrzenieDm
Czekam na wiatr, co rozgonF
iF
Ciemne skłębione zasłonC
yC
Stanę wtedy na razGm
Gm
Ze słońcem twarzą w tDm
warC
zDm
Czekam na wiatr, co rozgonF
iF
Ciemne skłębione zasłonC
yC
Stanę wtedy na raGm
zGm
Ze słońcem twarzą w tDm
warC
zDm
Ulice mAm
głami Dm
spowite, Dm
toną Am
w ślepych Dm
kałużachDm
Przez okno Am
patrzę zDm
nużona, Dm
z tęsknotą Am
myślę o Dm
burzyGm
A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczyDm
Ogrzewa Am
niestrudDm
zenie Dm
zimne nAm
iebieskie Dm
przestrzenieDm
Czekam na wiatr, co rozgonF
iF
Ciemne skłębione zasłonC
yC
Stanę wtedy na raGm
zGm
Ze słońcem twarzą w tDm
warC
zDm
Czekam na wiatr, co rozgonF
iF
Ciemne skłębione zasłonC
yC
Stanę wtedy na raGm
zGm
Ze słońcem twarzą w tDm
warC
zRate this interpretation
Rating of readers:
Average
97 votes
Czekam na wiatr co rozgoni e G D