Modlitwa jesienna Małżeństwo z Rozsądku
Lyrics and guitar chords
-
1 rating
Przez szy
Przychod
Rozrzuca
Gdy modlę
Blada mgła jesienna snuje sie przez wrzosy
I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni,
Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy,
Jakby chciał s
Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem,
Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali,
Jakieo burze błekitne i czarne i złote
Przepływają
C#m
by twych okien zapatrzonych w stawG#m
y Przychod
C#m
zi jesien cicho, sennie i srebrzyśG#m
cie,Rozrzuca
F#m
strzepy złota miedzy zeschłe trawy, C#m
Gdy modlę
B
sie o ciebie do żółknącychA
liści.Blada mgła jesienna snuje sie przez wrzosy
I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni,
Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy,
Jakby chciał s
B
ie na pamięć nauczyć ichG#
woni.Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem,
Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali,
Jakieo burze błekitne i czarne i złote
Przepływają
B
w twych oczach nie znane mi wcale.G#
Rate this interpretation
Rating of readers:
Good
1 vote
contributions: