Wczoraj Dziś. Prod Bulldogh (UNIKAT RECORDS) Mały L
Lyrics
Mały L wczoraj i dziś właśnie UNIKAT Jedziemy z tym !
1 Zwr...
Wczoraj jako dzieciak z marzeniami obdartymi kolanami
nie przejmował się niczym chciał żyć na pełnej fali
Wychowany w blokach na czterdziestu metrach
widział ów czas kolory bo był to zwykły dzieciak
Miał paru znajomych co latał z nimi do wieczora
Ustawki na ławki dzwonienie po domofonach
Tak mijały dni tak mijały kolejne lata
chłopak się zakręcił w ekipa która nie była niczego warta
Pierwsze alkohole, pierwsze opalone lufki
(.......) tylko pod blokiem ostre bójki
Na przykład(....) i z nimi później kręcił
Matka nie wiedziała że synek życie sobie pieprzy
Tak z dnia na dzień latał po tych blokach
Lecz przyszła pewna noc chłopak się zresetował
Widział śmierć swojego brata gdy nie było to na pokaz
Sam potem chciał się wychuśtać lecz zrezygnował
Ref .
Wczoraj a dziś a czas wciąż leci
zobacz chłopak w oczach tych co w życiu coś przeszli.
Niema co się marnować tylko z życia korzystać
głowa do góry chłopak to sprawa oczywista
2 Zwr.
Dziś jest starszy i na życie patrzy inaczej
ma w ch*j obowiązków i k*rwa dużo zmartwień
Otwierając rano okno widzi tylko cień i szarość
bo to co miał w życiu odebrało mu kolor i światło.
Rozstał się z dziewczyną która była dla niego wszystkim
dziś ma chore jazdy i k*rwa chore pomysły.
Siedzi gdzieś daleko od rodzinnego miasta
układa sobie życie na wyspach i tam się kręci jego pasja.
Jego pasja to rap i w tym właśnie siedzi
Pi*rdoli smutki gorzkie żale on to właśnie przeżył
ma patent na życie i niech w tym dalej kręci
może przyjdzie z czasem że postara się też o dzieci.
Ułoży sobie życie według własnych reguł
Jego karty jego gra nikt nie zatrzyma go w biegu
Przejechał się na niektórych i ma do siebie pretensje
Dziś odchodzi w dal zostawiając tylko zdjęcie
Ref.
Wczoraj a dziś a czas wciąż leci
zobacz chłopak w oczach tych co w życiu coś przeszli.
Niema co się marnować tylko z życia korzystać
głowa do góry chłopak to sprawa oczywista
1 Zwr...
Wczoraj jako dzieciak z marzeniami obdartymi kolanami
nie przejmował się niczym chciał żyć na pełnej fali
Wychowany w blokach na czterdziestu metrach
widział ów czas kolory bo był to zwykły dzieciak
Miał paru znajomych co latał z nimi do wieczora
Ustawki na ławki dzwonienie po domofonach
Tak mijały dni tak mijały kolejne lata
chłopak się zakręcił w ekipa która nie była niczego warta
Pierwsze alkohole, pierwsze opalone lufki
(.......) tylko pod blokiem ostre bójki
Na przykład(....) i z nimi później kręcił
Matka nie wiedziała że synek życie sobie pieprzy
Tak z dnia na dzień latał po tych blokach
Lecz przyszła pewna noc chłopak się zresetował
Widział śmierć swojego brata gdy nie było to na pokaz
Sam potem chciał się wychuśtać lecz zrezygnował
Ref .
Wczoraj a dziś a czas wciąż leci
zobacz chłopak w oczach tych co w życiu coś przeszli.
Niema co się marnować tylko z życia korzystać
głowa do góry chłopak to sprawa oczywista
2 Zwr.
Dziś jest starszy i na życie patrzy inaczej
ma w ch*j obowiązków i k*rwa dużo zmartwień
Otwierając rano okno widzi tylko cień i szarość
bo to co miał w życiu odebrało mu kolor i światło.
Rozstał się z dziewczyną która była dla niego wszystkim
dziś ma chore jazdy i k*rwa chore pomysły.
Siedzi gdzieś daleko od rodzinnego miasta
układa sobie życie na wyspach i tam się kręci jego pasja.
Jego pasja to rap i w tym właśnie siedzi
Pi*rdoli smutki gorzkie żale on to właśnie przeżył
ma patent na życie i niech w tym dalej kręci
może przyjdzie z czasem że postara się też o dzieci.
Ułoży sobie życie według własnych reguł
Jego karty jego gra nikt nie zatrzyma go w biegu
Przejechał się na niektórych i ma do siebie pretensje
Dziś odchodzi w dal zostawiając tylko zdjęcie
Ref.
Wczoraj a dziś a czas wciąż leci
zobacz chłopak w oczach tych co w życiu coś przeszli.
Niema co się marnować tylko z życia korzystać
głowa do góry chłopak to sprawa oczywista
contributions: