Lamusy Małpa
Lyrics
stoję nad wodą i widzę was na drugim brzegu
tylko patrzę, nie umiem po niej chodzić jak jezus
gdy idę chlać zawsze sięgam w kieszeń po bilon
bo żaden z nas nie umie zmieniać wody w wino
nie mam fury i fajnych ciuchów w sumie
jeden garnitur w którym będzie mi do twarzy w trumnie
skumaj, frajerzy mówią, że jestem skurwiel
a w klubach każdy z nich podbija i pyta co u mnie
wiesz, ja w tych klubach stoję przed publiką
oni kombinują jak się wbić za friko,
chcą mnie zgnoić bo nie jaram się ich muzyką
ale sorry, nie ma tutaj miejsca na litość
ja cały czas trzymam fason, dobrze wiesz
lamusy cały czas płacą za bity i seks,
ja zawsze byłem spoko i nadal tak jest,
daję wam miłość, a tych frajerów mam gdzieś
nie piszę tekstów, które rzucają na kolana,
kiepski ze mnie symbol seksu i kiepski amant,
ale mam to co chcę, lamusy trzymają się z dala,
odkąd kilka lat temu kazałem im spierdalać,
zobacz, ja wciąż piszę szesnastki od rana,
oni wciąż podrywają szesnastki w superstarach,
ja jestem tu znów, żeby zrobić hałas,
i nie pozwolę, żeby osiadł kurz na membranach,
oni od kilku lat co wieczór idą na ławkę
ja chyba straciłem już zajawkę na trawkę,
wolę ogarnąć jakiś biznes, zagrać o papier,
wieczorem usiąść, położyć dobry wosk na adapter,
oni cały czas chodzą na battle w [...],
ja zjadam słabych, robię im tu dramat w aktach,
wiesz, próbują przetrwać, liczą na instynkt,
ja cały czas skreślam nowe ich ksywki z listy,
w podstawówce grabiliśmy liście za bójki,
dziś przy wódce wielu z nas zawija liście w bibułki,
mamy misje, jedni pchają towar w rurki,
ja mam kompakt, dyski, browar i kilku kumpli,
jedni drą po kontach pyski JESTEM KOTEM,
ja mam w dupie wszystkich, robię hardkor,
potem idę chlać z kumplami, topię w alko flotę,
ale nie mam z tym problemu tak jak Romek Hoffer],
dziś nie jeden ziomek pisze teksty,
znów teksty są kiepskie, czy ja mam kiepski słuch?
wciąż nawijam swoje, gram koncerty plus
dalej stoję, chociaż zrzuciłem conversy już,
lamusy leczą kompleksy, ja jestem obok,
wiesz kto jest lepszy gdy słyszysz pierwsze słowo,
frajerzy dalej udają, nie potrafią być sobą,
i wciąż mylą DJ'a Babu z DJ'em Bobo
tylko patrzę, nie umiem po niej chodzić jak jezus
gdy idę chlać zawsze sięgam w kieszeń po bilon
bo żaden z nas nie umie zmieniać wody w wino
nie mam fury i fajnych ciuchów w sumie
jeden garnitur w którym będzie mi do twarzy w trumnie
skumaj, frajerzy mówią, że jestem skurwiel
a w klubach każdy z nich podbija i pyta co u mnie
wiesz, ja w tych klubach stoję przed publiką
oni kombinują jak się wbić za friko,
chcą mnie zgnoić bo nie jaram się ich muzyką
ale sorry, nie ma tutaj miejsca na litość
ja cały czas trzymam fason, dobrze wiesz
lamusy cały czas płacą za bity i seks,
ja zawsze byłem spoko i nadal tak jest,
daję wam miłość, a tych frajerów mam gdzieś
nie piszę tekstów, które rzucają na kolana,
kiepski ze mnie symbol seksu i kiepski amant,
ale mam to co chcę, lamusy trzymają się z dala,
odkąd kilka lat temu kazałem im spierdalać,
zobacz, ja wciąż piszę szesnastki od rana,
oni wciąż podrywają szesnastki w superstarach,
ja jestem tu znów, żeby zrobić hałas,
i nie pozwolę, żeby osiadł kurz na membranach,
oni od kilku lat co wieczór idą na ławkę
ja chyba straciłem już zajawkę na trawkę,
wolę ogarnąć jakiś biznes, zagrać o papier,
wieczorem usiąść, położyć dobry wosk na adapter,
oni cały czas chodzą na battle w [...],
ja zjadam słabych, robię im tu dramat w aktach,
wiesz, próbują przetrwać, liczą na instynkt,
ja cały czas skreślam nowe ich ksywki z listy,
w podstawówce grabiliśmy liście za bójki,
dziś przy wódce wielu z nas zawija liście w bibułki,
mamy misje, jedni pchają towar w rurki,
ja mam kompakt, dyski, browar i kilku kumpli,
jedni drą po kontach pyski JESTEM KOTEM,
ja mam w dupie wszystkich, robię hardkor,
potem idę chlać z kumplami, topię w alko flotę,
ale nie mam z tym problemu tak jak Romek Hoffer],
dziś nie jeden ziomek pisze teksty,
znów teksty są kiepskie, czy ja mam kiepski słuch?
wciąż nawijam swoje, gram koncerty plus
dalej stoję, chociaż zrzuciłem conversy już,
lamusy leczą kompleksy, ja jestem obok,
wiesz kto jest lepszy gdy słyszysz pierwsze słowo,
frajerzy dalej udają, nie potrafią być sobą,
i wciąż mylą DJ'a Babu z DJ'em Bobo
contributions:
Most popular songs Małpa
- 11 Naiwniak
- 12 Mołotow
- 13 Mógłbym
- 14 Miodu i mleka
- 15 Mietek Mikołaj ( Erense )
- 16 Miałem to rzucić
- 17 Męczennik
- 18 Lego
- 19 Lamusy
- 20 Jedyna słuszna droga