Chcę wiedzieć Małkoś
Lyrics
Ciągle o tym myślę i nie mogę przestać,
nie ma tego odnajduję życie tylko w wersach.
Nadzieja odeszła ja zostałem żyję dalej,
mam do tego złe podejście i jeszcze siebie ranię.
Między nami przepaść a mgła gęstnieje coraz bardziej.
Nie ma drogi, która nas połączy już chyba Cię nie znajdę.
Gdy zamykam oczy widzę Ciebie słyszę krzyk,
po chwili wracam na ten świat lecz to nie Ty.
Wyobraźnia katuje mnie w kolejny przykry dzień,
znowu myślę że jesteśmy blisko a przecież nie ma Cię.
Dzień mnie męczy, gdy siedzę sam w ciemnym pokoju i przecieram oczy,
myślę o tym czy to piekło kiedyś mi się skończy.
Choć tak bardzo chciałbym spać boje się do łóżka kłaść i odpłynąć bez kontroli w sen,
nie chcę tego, chociaż muszę co mnie czeka wiem.
Będę ja i Ty, będziemy my w najlepszych chwilach życia,
będę najszczęśliwszy aż do rana bo później znów realia...
Chcę wiedzieć czy odejdziesz... Kiedy wrócisz i co z nami będzie,
kiedy te uczucia będą najważniejsze...
Mogło by być fajnie...
Chcę mieć Cię z powrotem jeśli będę pewny ze zostaniesz... x2
Chcę mieć Ciebie jeśli będę pewny ze zostaniesz,
niestety odnalazłaś siebie pośród pełnych fałszu koleżanek.
Nie będę Cię na siłę zatrzymywał, to co chciałaś masz,
Największą przykrość sprawia to ze to nie pierwszy raz.
Twoja twarz... Bez uczucia, bez wyrazu.
Popełniłaś błąd i jak zawsze nie zobaczysz go od razu.
Powiedziałaś tylko cząstkę prawdy,
reszta siedzi w Tobie jeszcze teraz.
To Twoje sumienie więc nie będę w nie napierać.
Daję czas... Albo będziesz tutaj, albo tam... Wybór masz ostatni raz...
Chcę wiedzieć czy odejdziesz... Kiedy wrócisz i co z nami będzie,
kiedy te uczucia będą najważniejsze...
Mogło by być fajnie...
Chcę mieć Cię z powrotem jeśli będę pewny ze zostaniesz... x2
Nie chcę wstać, w oczach widać ból sam to widzę.
Myślałem że już wszystko dobrze a to wyobraźnia płata figle.
Non stop myślę, nie chce i nie mogę przestać,
bo zamiast się wykręcać mógłbym z Tobą na 34 stać.
Ten czas dla nas był potrzebny to nie nowość.
Szkoda że ten czas podzielił nas i musimy być osobno.
Nie mogę się doczekać, Ty wciąż czekasz ciągle zwlekasz,
uciekasz do swojego świata, nie masz czasu dla nas.
Rozumiem doskonale że nie można tego zrobić tak od zaraz.
Zapominasz o mnie, wykreślasz wspomnienia.
Mieliśmy się dla siebie zmieniać a jeszcze nawet nie zaczęłaś.
Ciekawe czy ten związek da mi radość czy zostawi bliznę,
zobaczymy czy cos zrobisz czy jak zwykle pójdziesz na łatwiznę...
Chcę wiedzieć czy odejdziesz... Kiedy wrócisz i co z nami będzie,
kiedy te uczucia będą najważniejsze...
Mogło by być fajnie...
Chcę mieć Cię z powrotem jeśli będę pewny ze zostaniesz... x2
nie ma tego odnajduję życie tylko w wersach.
Nadzieja odeszła ja zostałem żyję dalej,
mam do tego złe podejście i jeszcze siebie ranię.
Między nami przepaść a mgła gęstnieje coraz bardziej.
Nie ma drogi, która nas połączy już chyba Cię nie znajdę.
Gdy zamykam oczy widzę Ciebie słyszę krzyk,
po chwili wracam na ten świat lecz to nie Ty.
Wyobraźnia katuje mnie w kolejny przykry dzień,
znowu myślę że jesteśmy blisko a przecież nie ma Cię.
Dzień mnie męczy, gdy siedzę sam w ciemnym pokoju i przecieram oczy,
myślę o tym czy to piekło kiedyś mi się skończy.
Choć tak bardzo chciałbym spać boje się do łóżka kłaść i odpłynąć bez kontroli w sen,
nie chcę tego, chociaż muszę co mnie czeka wiem.
Będę ja i Ty, będziemy my w najlepszych chwilach życia,
będę najszczęśliwszy aż do rana bo później znów realia...
Chcę wiedzieć czy odejdziesz... Kiedy wrócisz i co z nami będzie,
kiedy te uczucia będą najważniejsze...
Mogło by być fajnie...
Chcę mieć Cię z powrotem jeśli będę pewny ze zostaniesz... x2
Chcę mieć Ciebie jeśli będę pewny ze zostaniesz,
niestety odnalazłaś siebie pośród pełnych fałszu koleżanek.
Nie będę Cię na siłę zatrzymywał, to co chciałaś masz,
Największą przykrość sprawia to ze to nie pierwszy raz.
Twoja twarz... Bez uczucia, bez wyrazu.
Popełniłaś błąd i jak zawsze nie zobaczysz go od razu.
Powiedziałaś tylko cząstkę prawdy,
reszta siedzi w Tobie jeszcze teraz.
To Twoje sumienie więc nie będę w nie napierać.
Daję czas... Albo będziesz tutaj, albo tam... Wybór masz ostatni raz...
Chcę wiedzieć czy odejdziesz... Kiedy wrócisz i co z nami będzie,
kiedy te uczucia będą najważniejsze...
Mogło by być fajnie...
Chcę mieć Cię z powrotem jeśli będę pewny ze zostaniesz... x2
Nie chcę wstać, w oczach widać ból sam to widzę.
Myślałem że już wszystko dobrze a to wyobraźnia płata figle.
Non stop myślę, nie chce i nie mogę przestać,
bo zamiast się wykręcać mógłbym z Tobą na 34 stać.
Ten czas dla nas był potrzebny to nie nowość.
Szkoda że ten czas podzielił nas i musimy być osobno.
Nie mogę się doczekać, Ty wciąż czekasz ciągle zwlekasz,
uciekasz do swojego świata, nie masz czasu dla nas.
Rozumiem doskonale że nie można tego zrobić tak od zaraz.
Zapominasz o mnie, wykreślasz wspomnienia.
Mieliśmy się dla siebie zmieniać a jeszcze nawet nie zaczęłaś.
Ciekawe czy ten związek da mi radość czy zostawi bliznę,
zobaczymy czy cos zrobisz czy jak zwykle pójdziesz na łatwiznę...
Chcę wiedzieć czy odejdziesz... Kiedy wrócisz i co z nami będzie,
kiedy te uczucia będą najważniejsze...
Mogło by być fajnie...
Chcę mieć Cię z powrotem jeśli będę pewny ze zostaniesz... x2
contributions: