Bogini Księżyca Małgorzata Walewska
Lyrics
-
1 rating
Południowy wietrze
Śpiesz do nieba, śpiesz się
Zanieś od dziewczyny Księżyca bogini jej zaklęcia i łzy
Bo ja tęsknię za nim
Księżycowa Pani
Obdarz mnie ciałem swym
"Przyjdzie ten twój piękny ciemnoskóry"
Obiecał jej Księżyc spoza chmury
"Lecz w zamian za niego
Ty pierworodnego syna podaruj mi
A twojej miłości, jego samotności
Cenę zapłacisz ty"
Matką chcesz być i ty, Pani Luno
Tajemniczy twój blask próżno błądzi wśród nas
Miłość nie jest potrzebna ci przecież,
Ani łzy ani gniew, ludzkie ciało ni krew
Księżycowe dziecię
Dałaś miłość dziką i namiętną
A jej owoc nosi twoje piętno
Szare i przejrzyste albinosa oczy,
Skórę białą jak śnieg
"Dziecko nie jest moje
Twoja zdrada to czy Przeznaczenia to bieg"
Matką chcesz być i ty Pani Luno
Tajemniczy twój blask próżno błądzi wśród nas
Miłość nie jest potrzebna ci przecież,
Ani łzy ani gniew, ludzkie ciało ni krew
Księżycowe dziecię
Choć na naszą śmierć na nasze zdrady
Obojętnie patrzy Księżyc blady
Ochroń mego chłopca Pani Luno
Jeśli twoim synem jest też
Przecież ci nie obca ludzka litość
Ześlij chłopcu odwieczny sen
Matką chcesz być i ty Pani Luno
Tajemniczy twój blask próżno błądzi wśród nas
Miłość nie jest potrzebna ci przecież
Ani łzy ani gniew ludzkie ciało ni krew
Księżycowe dziecię
Kiedy Księżyc w pełni blaskiem strojny,
Wtedy mały chłopiec śpi spokojny
A gdy dziecko płacze przebudzenia bliskie,
Księżyc się zmienia w kołyskę
A gdy dziecko płacze przebudzenia bliskie,
Księżyc się zmienia w kołyskę
Śpiesz do nieba, śpiesz się
Zanieś od dziewczyny Księżyca bogini jej zaklęcia i łzy
Bo ja tęsknię za nim
Księżycowa Pani
Obdarz mnie ciałem swym
"Przyjdzie ten twój piękny ciemnoskóry"
Obiecał jej Księżyc spoza chmury
"Lecz w zamian za niego
Ty pierworodnego syna podaruj mi
A twojej miłości, jego samotności
Cenę zapłacisz ty"
Matką chcesz być i ty, Pani Luno
Tajemniczy twój blask próżno błądzi wśród nas
Miłość nie jest potrzebna ci przecież,
Ani łzy ani gniew, ludzkie ciało ni krew
Księżycowe dziecię
Dałaś miłość dziką i namiętną
A jej owoc nosi twoje piętno
Szare i przejrzyste albinosa oczy,
Skórę białą jak śnieg
"Dziecko nie jest moje
Twoja zdrada to czy Przeznaczenia to bieg"
Matką chcesz być i ty Pani Luno
Tajemniczy twój blask próżno błądzi wśród nas
Miłość nie jest potrzebna ci przecież,
Ani łzy ani gniew, ludzkie ciało ni krew
Księżycowe dziecię
Choć na naszą śmierć na nasze zdrady
Obojętnie patrzy Księżyc blady
Ochroń mego chłopca Pani Luno
Jeśli twoim synem jest też
Przecież ci nie obca ludzka litość
Ześlij chłopcu odwieczny sen
Matką chcesz być i ty Pani Luno
Tajemniczy twój blask próżno błądzi wśród nas
Miłość nie jest potrzebna ci przecież
Ani łzy ani gniew ludzkie ciało ni krew
Księżycowe dziecię
Kiedy Księżyc w pełni blaskiem strojny,
Wtedy mały chłopiec śpi spokojny
A gdy dziecko płacze przebudzenia bliskie,
Księżyc się zmienia w kołyskę
A gdy dziecko płacze przebudzenia bliskie,
Księżyc się zmienia w kołyskę
contributions: