Daj daj, daj daj, daj daj
Daj da dam, da dam daj
Daj daj daj, da dam daj, da daj
Daj da dam, da dam daj

Daj daj dam, da dam daj daj
Daj daj dam, da dam daj
Daj daj daj, da dam daj daj
Daj da dam, da dam daj

Nie szukaj mnie po świecie
Nie szukaj tu czy tam
Niech wróble ci powiedzą
Jak wiele zalet mam...

Że wiem, co w trawie piszczy:
Wiosenny, ciepły zmierzch...
Na wodzie palcem pisać
Wspaniale umiem też

Że robię z igły widły
Jak chyba mało kto
I w sposób niedościgły
Celuję kulą w płot

Nie szukaj mnie po świecie
Bo do poprzednich cnót
Dorzucę jeszcze jedną:
Że kłamię tak jak z nut

Daj daj dam, da dam daj daj
Daj daj dam, da dam daj
Daj daj daj, da dam daj daj
Daj da dam, da dam daj

Nie szukaj mnie ze świecą
Nie szukaj, jestem tu
A zalet mych co nieco
Zdążyłeś poznać już

Wszystkiego cię nauczę
Jeżeli tylko chcesz
I nawet palcem w bucie
Nauczę kiwać też

Nie szukaj mnie ze świecą
Bo serce mam jak wosk
Roztopi się, rozleci
W serduszek małych sto

I wtedy żal ci będzie
Że przez grymasy złe
To pełne zalet serce
Już nie pokocha cię!

Daj daj dam, da dam daj daj
Daj daj dam, da dam daj
Daj daj daj, da dam daj daj
Daj da dam, da dam daj

Daj daj, daj daj, daj daj
Daj da dam, da dam daj
Daj daj daj, da dam daj, da daj
Daj da dam, da dam daj

I wtedy żal ci będzie
Że przez grymasy złe
Zniszczyłeś takie serce
Co chciało kochać cię!