Księżycowa podróż Małgorzata Kosik
Lyrics
1.Raz w małym miasteczku
Na którejś uliczce
Księżyc z nieba zleciał
Zawisnął na nitce
Wszyscy się dziwili
Czego tutaj szukał
A on sobie cicho
W okna ludziom pukał
2.Nocne stwory widząc
Że dziś niebo czarne
Wspięły się wysoko
Trzymając latarnię
Gwiazdy ich spytały
Zaniepokojone
Czy widziały w którą
Księżyc poszedł stronę
3. Tak sobie wędrował
Aż tu w którymś oknie
Siedział mały chłopiec
I spytał roztropnie
Czemu tu się błąkasz
Księżycu srebrzysty
Zamiast tylko dla mnie
Idź poświecić wszystkim
Na którejś uliczce
Księżyc z nieba zleciał
Zawisnął na nitce
Wszyscy się dziwili
Czego tutaj szukał
A on sobie cicho
W okna ludziom pukał
2.Nocne stwory widząc
Że dziś niebo czarne
Wspięły się wysoko
Trzymając latarnię
Gwiazdy ich spytały
Zaniepokojone
Czy widziały w którą
Księżyc poszedł stronę
3. Tak sobie wędrował
Aż tu w którymś oknie
Siedział mały chłopiec
I spytał roztropnie
Czemu tu się błąkasz
Księżycu srebrzysty
Zamiast tylko dla mnie
Idź poświecić wszystkim
contributions: