Święta Rodzina Małgorzata Kanik

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Święta Rodzina
Święta rodzina zasypia nocą,
słychać dzieciątka płacz.
Światła na niebie stajenkę złocą
w ten narodzenia czas.

Kiedy pogoda i betlejemski wiatr,
w domu robota pieluszki trzeba prać,
bydlątka karmić, przystroić każdy kąt,
w ubogiej stajni świąteczny dzisiaj dom,
w ubogiej stajni świąteczny dzisiaj dom.

Maria i Józef na ławie siedzą
Dziecię na sianku śpi.
Skromną wieczerzę pospołu jedzą
w te narodzenia dni.

W stajni od świtu z darami gości tłum.
Maria ich wita obrusem bieli stół.
Stajenka mała, otwarte wszystkim drzwi.
Dzieciątku chwała w te kolędowe dni.
Dzieciątku chwała w te kolędowe dni.

Maria i Józef częstują chlebem,
słychać już kolęd śpiew.
Cieszy się ziemia,raduje niebo,
nowinę anioł śle.

----------------------------

Dzieciątku chwała w te kolędowe dni
Dzieciątku chwała w te kolędowe dni

Święta rodzina zasypia nocą,
cichnie Dzieciątka płacz.
Światła na niebie stajenkę złocą,
w ten Narodzenia czas.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim