Z dala od Tuchowa Mała Fatra
Lyrics
1. Po cóż pamiętać ma ten Tuchów? Po co?
Tam gwiazdy wciąż za nisko wiszą nocą,
Za głośno grają świerszcze w trawie,
Rudbekie kwitną zbyt słonecznie,
Za cytrynowe są motyle
I za soczyste są czereśnie...
Za rześki tam w niesfornych lokach wiatru powiew...
Pozwól jej nie pamiętać o Tuchowie.
Ref.
Jeszcze ma podarte zdjęcie
- W czterech częściach jedno szczęście.
Mówi, że nie wróci więcej
Bo skreśliła tamto miejsce.
2. Po co więc myśleć o Tuchowie znowu?
Za słodko tam się śni, zbyt kolorowo.
Za dużo wzruszeń, trosk za mało,
Zbyt jasny błękit w oknach tamtych
I za leniwie odmierzały
Zbyt rozmarzony czas kuranty...
Za ciepły uśmiech, co w kącikach ust się chował...
Nie każ jej wracać myślą do Tuchowa.
Ref.
3.O Tuchowie po co ciągnąć rozmowę?
Gdy on miał oczy za głębokie, zbyt brązowe,
Za często w niebo zapatrzone.
Za mocne było serca bicie,
Zbyt pewnie szli w tę samą stronę,
Za Długie nocne te ulice...
Za duża szczerość, ciut za duża – o trzy słowa...
Więc nie wspominaj przy niej już Tuchowa.
Ref.
4.Nie warto o Tuchowie mówić wcale.
Zbyt czarny smutek pomieszany z żalem,
Zbyt prędka myśl, za blisko stacja
I zbyt cierpliwie przyszło czekać
- Śmiech został dłużej na wakacjach
A dziś za późno, za daleko...
Gdy z innych dni powoli składa świat od nowa...
Daj z pamięci jej wymazać ślad Tuchowa.
Ref2.
Jeszcze ma podarte zdjęcie
- W czterech częściach jedno szczęście.
Mówi, że nie wróci więcej...
...Żeby słuchać chciało serce...
Tam gwiazdy wciąż za nisko wiszą nocą,
Za głośno grają świerszcze w trawie,
Rudbekie kwitną zbyt słonecznie,
Za cytrynowe są motyle
I za soczyste są czereśnie...
Za rześki tam w niesfornych lokach wiatru powiew...
Pozwól jej nie pamiętać o Tuchowie.
Ref.
Jeszcze ma podarte zdjęcie
- W czterech częściach jedno szczęście.
Mówi, że nie wróci więcej
Bo skreśliła tamto miejsce.
2. Po co więc myśleć o Tuchowie znowu?
Za słodko tam się śni, zbyt kolorowo.
Za dużo wzruszeń, trosk za mało,
Zbyt jasny błękit w oknach tamtych
I za leniwie odmierzały
Zbyt rozmarzony czas kuranty...
Za ciepły uśmiech, co w kącikach ust się chował...
Nie każ jej wracać myślą do Tuchowa.
Ref.
3.O Tuchowie po co ciągnąć rozmowę?
Gdy on miał oczy za głębokie, zbyt brązowe,
Za często w niebo zapatrzone.
Za mocne było serca bicie,
Zbyt pewnie szli w tę samą stronę,
Za Długie nocne te ulice...
Za duża szczerość, ciut za duża – o trzy słowa...
Więc nie wspominaj przy niej już Tuchowa.
Ref.
4.Nie warto o Tuchowie mówić wcale.
Zbyt czarny smutek pomieszany z żalem,
Zbyt prędka myśl, za blisko stacja
I zbyt cierpliwie przyszło czekać
- Śmiech został dłużej na wakacjach
A dziś za późno, za daleko...
Gdy z innych dni powoli składa świat od nowa...
Daj z pamięci jej wymazać ślad Tuchowa.
Ref2.
Jeszcze ma podarte zdjęcie
- W czterech częściach jedno szczęście.
Mówi, że nie wróci więcej...
...Żeby słuchać chciało serce...
contributions: