Psalm siedmiu czarownic Magdalena Turowska

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Wodo o wodo siwa wodo
w tobie utopił Cygan skrzypce
i dla mnie po dnie twoim wiodą
siedem czarownic złote lipce

A pierwsza z nich na krośnie przędzie
z czerwonej nici takie sukno
jakim mościło się w legendzie
ten bór pod którym głowę utną

A druga pruje sukno owo
i w piaskach tak do bieli pierze
że z podniesioną chodzisz głową
i węszysz gdzie dzieweczki leże

Trzecia prowadzi ci bułanka
przez wszystkie dymne wodorosty
i na nim świeższe od poranka
bo młodsze od niej nagie siostry

Czwarta bułanka tego nagle
zamienia w wiatrak na tej skale
na której się przypina żagle
żeby ulecieć w gorzkie żale

Piąta na szyi niesie klucze
od drzwi tysiąca komnat wielu
gdzie nauczają księgi krucze
i tajne ziele śpi przy zielu

A szósta nóż z tych kluczy kuje
i dźga nim dno cielesne rzeki
skąd z wyłupionym okiem zbóje
płyną i płyną w świat kaleki

Siódma nie robi nic nie niesie
a tylko idzie dymną rzeką
i każdy sęk zakwita w lesie
i każdy obłok pod powieką

Wodo o wodo siwa wodo
w tobie utopił Cygan skrzypce
i dla mnie po dnie twoim wiodą
siedem czarownic złote lipce



Rate this interpretation
anonim