Za kluczem czapli Magda Umer

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Napisać do ciebie już dzisiaj nie zdążę,
dopiero gdy zbudzę się rano.
Dobranoc, mój książę,
dobranoc, mój książę,
dobranoc, dobranoc.

Znów z niepokojem patrzysz w niebo,
szybuje wzrok za kluczem czapli.
Powietrze ma przeciwny obrót,
na słojach chmur tajemne znaki.
Wyczytam tam twój rychły powrót.
Wyczytasz tam mój rychły powrót.

Zakochać się w tobie już dzisiaj nie zdążę,
dopiero gdy zbudzę się rano.
Dobranoc, mój książę,
dobranoc, mój książę,
dobranoc, dobranoc.

Znów z niepokojem patrzysz w niebo,
szybuje wzrok za kluczem czapli.
Powietrze ma przeciwny obrót,
na słojach chmur tajemne znaki.
Wyczytam tam twój rychły powrót.
Wyczytasz tam mój rychły powrót.

Pożegnać się z tobą już dzisiaj nie zdążę,
dopiero gdy zbudzę się rano.
Dobranoc, mój książę,
dobranoc, mój książę,
dobranoc, dobranoc, dobranoc.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim