Ciemne cienie
Zaplątani w pajecze nici nicości
Uwięzieni w pułapce szarej ludzkości
Ciemne cienie wśród jasnych słupów bez gustu
Nic nie zostało z tamtych twarzy
Nic nie zostało z tamtych wspomnień
Nic nie zostało z tamtych marzeń
Bo one były tak ulotne

Teraz myślą już czyimiś myślami
Teraz patrzą już czyimiś oczami
Dotykają innymi palcami
Idą nowymi drogami
Nie mogę tak kiedy każda ta twarz
Wyglada tak samo w to samo gra

Biegną przez ciemne lasy szukając ratunku
Wołają o pomoc już dawno zgubili gdzieś siebie
Ciemne cienie wśród jasnych słupów bez wnętrza
Nic nie zostało z tamtych twarzy
Nic nie zostało z tamtych wspomnień
Nic nie zostało z tamtych marzeń
Bo one były tak ulotne