Johnny zamulony Magda Piskorczyk
Lyrics
Kiedyś przyszedł do mnie Johnny,był on raczej zamulony
Jakiś czas był już bez żony,w moją stronę robił skłony
Gdyż mi mówił że jest skłonny,lecz był raczej monotonny
Wpuścił go mój pies obronny,gdyż był Johnny nieprzytomny
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Jego twarz była plamista,oddech mu przez nozdrza świstał
Był potrzebny mu dentysta,lecz chciał ze mną tańczyć twista
Mówił że jest nakręcony,lecz był mętny i stracony
Jakby żarł wyłącznie glony,zawsze był źle ogolony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Dziś już Johnny mieszka w niebie,byłam nawet na pogrzebie
Może stracił wiarę w siebie,lecz zostanie w moim śpiewie
Nawet listu nie zostawił,ciachnął żyłę, się wykrwawił
Nie chciał żyć wciąż na minusie,lecz zostanie w moim bluesie
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Jakiś czas był już bez żony,w moją stronę robił skłony
Gdyż mi mówił że jest skłonny,lecz był raczej monotonny
Wpuścił go mój pies obronny,gdyż był Johnny nieprzytomny
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Jego twarz była plamista,oddech mu przez nozdrza świstał
Był potrzebny mu dentysta,lecz chciał ze mną tańczyć twista
Mówił że jest nakręcony,lecz był mętny i stracony
Jakby żarł wyłącznie glony,zawsze był źle ogolony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Dziś już Johnny mieszka w niebie,byłam nawet na pogrzebie
Może stracił wiarę w siebie,lecz zostanie w moim śpiewie
Nawet listu nie zostawił,ciachnął żyłę, się wykrwawił
Nie chciał żyć wciąż na minusie,lecz zostanie w moim bluesie
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony
Taki Johnny zamulony, taki Johnny zamulony