Bajka dla Rafałka Maciej Zembaty

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 favorites
Pralka kocha pranie
Kocha też Rafałka
Posłuchaj, Rafałku
Co ci powie pralka

Leci ptaszek, leci
Skrzydła ma z ołowiu
W prawej ręce trzyma
Nożyce do drobiu

Dołem płynie rzeka
W rzece zakonnica
W różowych nylonach
Jak każe obyczaj

Na dnie płetwonurek
Co ma długą rurę
Ładnie szura, ładnie
Długą rurą po dnie

Ej, przyjechał kuzyn
Dyskoteką combi
Czasem se zaświeci
Czasem se zatrąbi

Napisał to Puszkin
A po nim Lermontow
Że najlepsze puszki
Robi firma Wąchock

Spać chodzimy wcześnie
Ja od ściany leżę
A Bożena z brzegu
Bo ma chory pęcherz

Koło mojej stajni
Chodzą Rubinsteiny
Trochę się boimy
Ale nic lecimy

Koło mojej stajni
Chodzą narkomani
Co się który sztachnie
To kobyła kaszle




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim