Kaczory Maciej Maleńczuk&Wojciech Waglewski
Lyrics
-
1 rating
Wieść się po kraju jak echo poniosła:
Oto premierem zostaje Jarosław.
Brat prezydenta,do tego bliźniaczy
Tak władzę w kraju przejął duet kaczy.
Niskich, co mierzą w obwodzie nie mało
Łatwiej przeskoczyć,niż obejść się dało
Stwór to dwógłowy oraz czteronogi
Takoż rąk ma czworo skorych do przestrogi.
Z dwuust pouczeń, łajania nie szczędzi
Ludzi używa jako swych narzędzi
Rzadko się uśmiecha,a jeśli to chytrze
Raz po raz podwójną gębę sobie wytrze.
Rzeczpospolitą, nie wiedzieć już którą
faszystom Ją daje, sługusom i gburom
A niechże się który zza biura wychyli
Teczkę jego sługus poda mu w tej chwili
W ruch służby puszcza niczym gończe sfory
Konstytucję zmienia wciaż do zwady skory
Reżimentu pakę już tu dobrze znamy
I tak się powoli doń przyzwyczajamy
Trza nas wziąć za mordę
Trza nam ręki twardej
Trza nam strachu jeszcze,szpicli i pogardy
Trza nam takoż biedy w świecie izolacji
Wszak sympatii nie jest godna żadna z nacji
(śmiech)
Poglądy to wsteczne
Czemu w ruch wprawiane?
Po raz n-ty w historii nigdy nieudanej
Kacyków zapędy języków nie znają
Wżdt armią tłumaczy wkrąg się otaczają
Wstyd za taką Polskę
Wszyscy nas wyśmiali
Żeśmy taki duet do władzy wybrali
Śpij z ręką w nocniku,Ojczyzno Kochana-
Na lat pięć lub dziesięć kadencja wybrana
(śmiech)
Oto premierem zostaje Jarosław.
Brat prezydenta,do tego bliźniaczy
Tak władzę w kraju przejął duet kaczy.
Niskich, co mierzą w obwodzie nie mało
Łatwiej przeskoczyć,niż obejść się dało
Stwór to dwógłowy oraz czteronogi
Takoż rąk ma czworo skorych do przestrogi.
Z dwuust pouczeń, łajania nie szczędzi
Ludzi używa jako swych narzędzi
Rzadko się uśmiecha,a jeśli to chytrze
Raz po raz podwójną gębę sobie wytrze.
Rzeczpospolitą, nie wiedzieć już którą
faszystom Ją daje, sługusom i gburom
A niechże się który zza biura wychyli
Teczkę jego sługus poda mu w tej chwili
W ruch służby puszcza niczym gończe sfory
Konstytucję zmienia wciaż do zwady skory
Reżimentu pakę już tu dobrze znamy
I tak się powoli doń przyzwyczajamy
Trza nas wziąć za mordę
Trza nam ręki twardej
Trza nam strachu jeszcze,szpicli i pogardy
Trza nam takoż biedy w świecie izolacji
Wszak sympatii nie jest godna żadna z nacji
(śmiech)
Poglądy to wsteczne
Czemu w ruch wprawiane?
Po raz n-ty w historii nigdy nieudanej
Kacyków zapędy języków nie znają
Wżdt armią tłumaczy wkrąg się otaczają
Wstyd za taką Polskę
Wszyscy nas wyśmiali
Żeśmy taki duet do władzy wybrali
Śpij z ręką w nocniku,Ojczyzno Kochana-
Na lat pięć lub dziesięć kadencja wybrana
(śmiech)
contributions: