CMoże, gdybyś był kimś Aminnym, niż jesteś,
CJak srebrzysty pył uniósł Amsię na wietrze,
EmMoże, gdybyś był moFtylem w mej dłoni,
Chociaż Dmjeden dzień, chociaż Gjedną noc,
CMoże, gdybyś był słowem Amw moich ustach,
CKołysanką, gdy kładę Amsię do łóżka,
EmMógłbyś nawet zoFbaczyć każdy Dmz moich Gsnów,
EmIle dla mnie Fznaczysz, więc zaGsypiam już.

Ref. AmAle Ty Fjesteś zimny, jak Dmlód, oboGjętny jak Amgłaz.
FWolisz być Dmsam, zuGpełnie sam.
AmAle Ty Fjesteś zimny, jak Dmlód, oboGjętny jak Amgłaz.
Nie Fsprawię, byś Dmchciał Gdzielić ze mną świat.

Może, gdybyś był ogniem, w którym spłonę          C Am
I kroplami łez, co spadają w me dłonie,           C Am
Może wtedy pokochałabym każdy nowy dzień,         Em F Dm G
Może wtedy zapomniałabym, że to tylko sen.        Em F G

Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz.  Am F Dm G Am
Wolisz być sam, zupełnie sam.                     F Dm G
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz.  Am F Dm G Am
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat.     F Dm G

Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz.  Am F Dm G Am
Wolisz być sam, zupełnie sam.                     F Dm G
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz.  Am F Dm G Am
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat.     F Dm G