Zostaje Tania Lubelska Federacja Bardów

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Rzecz miejsce ma w oberży Młodość
Kelnerka Tania tanie wino
Z niezwyciężoną wręcz swobodą
Polewa chłopcom i dziewczynom

Tania podaje tanie wino
Chętnie rozmienia ust aksamit
Ona tu sługą i władczynią
Oni z jej dłoni motylami

Tu nikt nie mówi o winie
Tu nikt nie mówi o karze
Tutaj się uczy jedynie
Jak nie wyleczyć się z marzeń

Płoną oddechy płyną słowa
Z mętnego nurtu wyobrażeń
Wariatka Tania kręci w głowach
A myśli syczą od oparzeń

Tu nikt nie mówi o winie
Tu nikt nie mówi o karze
Tutaj się uczy jedynie
Jak nie wyleczyć się z marzeń

Chłopcy dziewczyny stąd odchodzą
Przeważnie idą gdzieś parami
Zostaje Tania, tania młodość
I ci co wciąż są tacy sami

Tu nikt nie mówi o winie
Tu nikt nie mówi o karze
Tutaj się uczy jedynie
Jak nie wyleczyć się z marzeń




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 3 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim