Kobiety Long

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Witajcie, teraz Long nadaje.Kobiety ja was kochać nie przestaje.Budzę się rano,przed oczami jest Jola. Zamykam swe oczy, w łóżku leży Ola. Tyle ich na świecie,ze wybór jest wielki. Ubieram spodnie,zapinam szelki. A wory pod oczami ma jak dwa bąbelki.
Cześć! To ja Junior! Bo tak mam na imię! Kocham kobiety w Łodzi i w Cieszynie. Brunetki,blondynki i szatynki,foki,laski,dupeczki,sardynki. Każda z tych kobiet urok swój ma. Zagadaj do niej czy pójdzie na bara-bara ha-ha ha-ha. Yeah!!!

Ref.:
Kobiety! Każda z was swój urok ma! Kobiety! Podniecają nas co dnia! /razy2

Fura w garażu umyta stoi. Kobieta moja przed lustrem się stroi. Portfel już pełny,cały zielony.Będę wieczorem,będę podniecony. W długą trasę zabiorę Cię. Wydamy kilka dolców, tak czy nie? No z tą kasą chyba będzie problem, u mnie.
Jak patrzę na laski na chodniku,w bokserkach się robi fiku-miku. Rozporek już myśli o guziku,a moje myśli są w hoteliku. Cztery złote mam w kieszeni, pani w recepcji napewno rozmieni. Powiem wam jedno,powiem wam to- Long się żeni!
Chyba jeszcze nie!

Ref.:
Kobiety! Każda z was swój urok ma! Kobiety! Podniecają nas co dnia! /razy4

Kobiety! Każda swój urok ma! Żartowaliśmy,chyba nie każda. Hm,oczywiście,ze nie każda.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim