Dwa słowa, dwa światy Lombard

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Poplątał drogi najżarliwszy gniew,
Dwa słowa, obce światy, jeden marny kres.
Dokąd, dokąd, dokąd, dokąd ślepy wiedzie los,
Po co, po co, po co, po co, z duszy płynie głos,

Już szklanka pusta, stygnie lampy żar,
Zamyka bólem usta niewymowny żal.
Słowa, słowa, słowa, słowa, rwąca rzeka słów,
Droga, droga, droga, droga, wiorsty pustych dróg.

Milion ptaków w pył rozkruszy sen,
Wyśnisz w końcu kiedyś taki dzień,
Świt nadziei twej, świt nadziei twej!

Ref.Dwa słowa, dwa słowa
W dwie strony rozwiane śladem łez
Dwie daty, dwie daty
Odległe jak wschód i zgon
Dwa okna, dwa okna
Wpatrzone w dróg innych siny kres
Dwa światy, dwa światy
Dalekie jak przyjazna dłoń

Poplątał drogi najżarliwszy gniew
Dwa słowa, obce światy, jeden marny kres
Słowa, słowa, słowa, słowa, rwąca rzeka słów
Droga, droga, droga, droga, wiorsty pustych dróg

Milion ptaków w pył rozkruszy sen
Będzie jeszcze kiedyś taki dzień
Świt nadziei twej, świt nadziei twej

Ref.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim