Cicho odwracam się, słyszę Twój głos, ale za mną tylko cień,
Samotność w domu tak przeraża mnie – przecież zaraz wrócisz, wiem
Lecz …
Nie potrafię wyjść choć drogę znam, zgubiłam w Tobie się,
Tonę w twoich słowach, płonę w snach, spałam kiedy nie ma Cię.

I chociaż wszędzie pełno jest nas,
I chociaż dla nas kręci się ten świat,
I chociaż więcej nie można brać,
Za mało Cię mam.

Liczę minuty i czekam na znak, chwila tak wydłuża się,
Bezsenność myślą złą zadręcza mnie – przecież zawsze wracasz wiem,
Lecz …
Nie potrafię wyjść choć drogę znam, zgubiłam w Tobie się,
Tonę w twoich słowach, płonę w snach, spałam kiedy nie ma Cię.

I chociaż wszędzie pełno jest nas,
I chociaż dla nas kręci się ten świat,
I chociaż więcej nie można brać,
Za mało Cię mam.
Mało!!!

Nie potrafię wyjść choć drogę znam, zgubiłam w Tobie się,
Tonę w twoich słowach, płonę w snach, spałam kiedy nie ma Cię.

I chociaż wszędzie pełno jest nas,
I chociaż dla nas kręci się ten świat,
I chociaż więcej nie można brać,
To wciąż mi mało, mało i tak!

I chociaż wszędzie pełno jest nas,
I chociaż dla nas kręci się ten świat,
I chociaż więcej nie można brać,
Za mało Cię mam.

I chociaż wszędzie pełno jest nas,
I chociaż dla nas kręci się ten świat,
I chociaż więcej nie można brać …