Jedno rozstanie Liliana Urbańska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Jedno rozstanie nasze
A świat cały zmienił się nagle
Jest nie do poznania
Jest nie do poznania
Jest nie do poznania

Cóż za olbrzymia namiętność niszczenia
Przez brzeg przelewa się fala strumienia
Mkną za obłoczność obłoki na niebie
A nasze ręce jak gdyby do siebie
Mówiły drwiąco... do niezobaczenia

Kwiecień już nie jest zapowiedzią maja
My nigdy maja razem nie ujrzymy
Kwiaty się kłócą jak wiosny i zimy
Rozchodzi się rozchodnik po rozstajach

Lato wytruło trawy jak trucizna
Już z szerokością długość się rozeszła
Ból nie istnieje, jakby mściwy pryzmat
Wieczną spoistość świata zniszczył
Zmierzcha, zmierzcha, zmierzcha

W całej naturze nic nie ma stałego
Fala zalewa ląd głuchy i niemy
Barwy wietrzeją, a wszystko dlatego
Że się rozstajemy... że się rozstajemy

Fala zalewa ląd głuchy i niemy
Barwy wietrzeją, a wszystko dlatego
Że się rozstajemy...

Fala zalewa ląd głuchy i niemy
Barwy wietrzeją, a wszystko dlatego
Że się rozstajemy... że się rozstajemy
Że się rozstajemy...




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim