Ona i On Liber

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Sylwia: Nasz płomień już dawno zgasł,
Dawno brak nam sił.
A zimne dialogi już, nie umilają nam dni.
Nawet Cię nie potrafię czuć, nagle nie pragnę Twoich ust
Nie czarujmy się nie ma tu już nic... już nic...

Ref. Sylwia:
Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on,
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd...
Jeszcze kiedyś znajdziemy to czego wciąż nam brak,
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia...

Liber: Kolejny raz bezradnie w dłoniach kryję twarz
Tyle złych spraw niszczy nas, coraz szybciej płynie czas.
W tym naszym filmie milion dramatycznych scen,
Coraz dalej nas happy end, oby to był tylko sen.
Rzadko świeci słońce, dosyć mamy burz.
Czy to nadal my? Spójrz - ja miłości dawno nie widzę tu.
To wszystko jest oparte tylko na pretensjach -
Kochanie to klęska, otwarta wojna damsko-męska.

Ref. Sylwia:
Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on,
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd...
Jeszcze kiedyś znajdziemy to czego wciąż nam brak
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia...

Sylwia:
Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on,
Uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd...
Jeszcze kiedyś znajdziemy to czego wciąż nam brak
Może uwierzę w cuda tego dnia, tego dnia...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim