Niezniszczalny Liber

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Kiedy los chce nas złamać,
Odebrać siłę i wiarę,
Trzeba wstać i grać dalej.
Wstań i graj dalej.
Wstań i graj dalej.
Przychodzi dzień, gdy nie słychać braw,
Czy to ostatni mecz, który nam przyszło grać?
Bądź jak Wasyl - niezniszczalny.



Przychodzi taki dzień, gdy już nie słychać braw,
Czy to ostatni mecz, który nam przyszło grać?
I tylko niektórzy z nas potrafią walczyć jak on
Do póki piłka w grze, niezniszczalny bądź.


Godziny, dni, miesiące, lata marzeń,
Jestem, wychodzę z szatni korytarzem.
Adrealna krąży we krwi,
Stajemy na przeciw siebie - oni i my.
Koncentracja, ostatni tunel,
Gwizdy i owacje, starcie z tłumem.
Stadionowa zieleń traw
Dwudziestu dwóch takich jak ja.
Każdy gra o przyszłość,
Jeden ostry faul zmiata wszystko.
Konsternacja, urwany film
W oczach brak nadziei, koniec z nim.
Takim zdaniem tysiące milczą,
Najgłośniejszą, brutalną ciszą.
Czy to chwila piłkarskiej śmierci?
On gra dalej, z orłem na piersi.
Mieć tę siłę, wiarę,
Przezwyciężyć chwilę, co stały się koszmarem.
Kiedy cel jest nieosiągalny,
Bądź jak Wasyl - niezniszczalny.


Przychodzi taki dzień, gdy już nie słychać braw
Czy to ostatni mecz, który nam przyszło grać?
I tylko niektórzy z nas potrafią walczyć jak on
Do póki piłka w grze, niezniszczalny bądź.
Niezniszczalny bądź!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim