Na dworcach wszystkich miast Leszek Długosz
Lyrics
-
1 rating
Spieszą się ludzie, pospieszają
Kto, komu, ile, po co, gdzie
Żeby i w lepszym domu, w kraju
I żeby spokojniejszy sen
Do gardła jakże wdzięcznie skaczą
Jak czule patrzą sobie w twarz
I myślą, jeszcze, jeszcze się zobaczy
Gra przecież jeszcze, jeszcze toczy się
Na dworcach wszystkich miast
Pociągi spieszą się
A to powroty, czy odjazdy
Tak jak plakatów czerń czy biel
A może tylko choćby wsiąść
Bo sama jazda to już cel
Za nami wszystko niech zostaje
Przed nami wszystko prostsze jest
Na dworcach wszystkich miast
I ludzie jakże tęsknią, marzą
By spotkać kogoś, kto się śni
I siódmym niebem nazywają
Tych razem choćby kilka chwil
A potem bywa, to się zdarza
Z jednego domu choćby w noc
Z walizką w ręku ktoś wybiega
Bo dłużej nie, bo aż tak dość
Na dworcach wszystkich miast
Pociągi spieszą się
A to powroty, czy odjazdy
Tak jak plakatów czerń czy biel
A może tylko choćby wsiąść
Bo sama jazda to już cel
Za nami wszystko niech zostaje
Przed nami wszystko prostsze jest
Na dworcach wszystkich miast
I tak mijają lata, twarze
A twarzom wciąż przybywa lat
I bywa całym jest bagażem
Ten uśmiech, który całą prawdę zna
A prawda taka, że nic więcej
Choćbyś i jechał nie wiem gdzie
A już i czas, już bilet w ręce
I wszystko, wszystko odprowadza cię
Na dworcach wszystkich miast
Pociągi spieszą się
A to powroty, czy odjazdy
A ty odpowiedź znasz, już wiesz
I jeszcze tylko, jeszcze wsiąść
Choć nazbyt dobrze znany cel
Za nami wszystko niech zostaje
Przed nami ile, to już wiesz
I jak gazety porzucone
Kiedy odjedzie pociąg już
Zostaje zawsze na peronach
Ta sama ilość wciąż tych samych
Na wiatr, na wiatr rzuconych słów
I jak gazety porzucone
Kiedy odjedzie pociąg już
Zostaje zawsze na peronach
Ta sama ilość wciąż tych samych
Niezałatwionych nigdy spraw
Na dworcach wszystkich miast
Kto, komu, ile, po co, gdzie
Żeby i w lepszym domu, w kraju
I żeby spokojniejszy sen
Do gardła jakże wdzięcznie skaczą
Jak czule patrzą sobie w twarz
I myślą, jeszcze, jeszcze się zobaczy
Gra przecież jeszcze, jeszcze toczy się
Na dworcach wszystkich miast
Pociągi spieszą się
A to powroty, czy odjazdy
Tak jak plakatów czerń czy biel
A może tylko choćby wsiąść
Bo sama jazda to już cel
Za nami wszystko niech zostaje
Przed nami wszystko prostsze jest
Na dworcach wszystkich miast
I ludzie jakże tęsknią, marzą
By spotkać kogoś, kto się śni
I siódmym niebem nazywają
Tych razem choćby kilka chwil
A potem bywa, to się zdarza
Z jednego domu choćby w noc
Z walizką w ręku ktoś wybiega
Bo dłużej nie, bo aż tak dość
Na dworcach wszystkich miast
Pociągi spieszą się
A to powroty, czy odjazdy
Tak jak plakatów czerń czy biel
A może tylko choćby wsiąść
Bo sama jazda to już cel
Za nami wszystko niech zostaje
Przed nami wszystko prostsze jest
Na dworcach wszystkich miast
I tak mijają lata, twarze
A twarzom wciąż przybywa lat
I bywa całym jest bagażem
Ten uśmiech, który całą prawdę zna
A prawda taka, że nic więcej
Choćbyś i jechał nie wiem gdzie
A już i czas, już bilet w ręce
I wszystko, wszystko odprowadza cię
Na dworcach wszystkich miast
Pociągi spieszą się
A to powroty, czy odjazdy
A ty odpowiedź znasz, już wiesz
I jeszcze tylko, jeszcze wsiąść
Choć nazbyt dobrze znany cel
Za nami wszystko niech zostaje
Przed nami ile, to już wiesz
I jak gazety porzucone
Kiedy odjedzie pociąg już
Zostaje zawsze na peronach
Ta sama ilość wciąż tych samych
Na wiatr, na wiatr rzuconych słów
I jak gazety porzucone
Kiedy odjedzie pociąg już
Zostaje zawsze na peronach
Ta sama ilość wciąż tych samych
Niezałatwionych nigdy spraw
Na dworcach wszystkich miast
contributions: