Dziękuję Ci Muzyko Leszek Długosz
Lyrics
Dziękuję ci, muzyko, że, że tak jak nikt
Ty jedna wiernie przy mnie trwasz
Wyrozumiała, tyle lat osłaniasz mnie
Miłością swą w godzinach złych
Kimkolwiek dzisiaj jestem ja?
Gdzie mój prawdziwy adres dziś?
Choćby się świat plecami już odwrócił, ty
Ty, wiem, ty wciąż odnajdziesz moje drzwi
Dziękuję ci, muzyko, że, że w chwilach, gdy
W ciemności serce już nie widzi dróg
Ty wtedy tak potrafisz objąć mnie
I mówisz: "Nic, to przecież jeszcze, jeszcze nic
Ja jeszcze inne ścieżki znam
Ja jeszcze przeprowadzę cię, posłuchaj mnie!"
Dziękuję ci, że tak bez słów
Tłumaczysz tyle, tyle spraw
Że tak jak nikt zatrzymasz i
Po latach znów, oddajesz znów:
Miłości dawnych żywy ślad
Nadbrzeżnych traw daleki szmer
I rzeki nurt, i zapach ciał na brzegu gdzieś
Nad tamtą wodą gdzieś pozostawiony świat
Dziękuję ci i za to, że
W tej grze każdego dnia
W tej grze - ja kontra świat...
Czy świat, czy świat - przeciwko mnie?
Ty uczysz zgody, ciszy uczysz mnie
Że spośród twarzy, jakie mam
Ty, wierna tak, ty najprawdziwszą zdradzasz z nich
I za to jak dziękuję ci
I kiedy jest, że nikt i nic, że nikt, już nikt, już nikt i nic
Ty, właśnie ty ocalasz wtedy dla mnie świat
I serce, co przystanąć już, na dobre już
Przystanąć chciałoby - posłuchaj
Jak dotykiem poruszone twym, jak waha się
Znajduje powód, aby jednak dalej iść
Dziękuję ci, muzyko, że, że tak jak nikt
Ty jedna wiernie przy mnie trwasz
Wyrozumiała, tyle lat osłaniasz mnie
Miłością swą w godzinach złych
Ty jedna wiernie przy mnie trwasz
Wyrozumiała, tyle lat osłaniasz mnie
Miłością swą w godzinach złych
Kimkolwiek dzisiaj jestem ja?
Gdzie mój prawdziwy adres dziś?
Choćby się świat plecami już odwrócił, ty
Ty, wiem, ty wciąż odnajdziesz moje drzwi
Dziękuję ci, muzyko, że, że w chwilach, gdy
W ciemności serce już nie widzi dróg
Ty wtedy tak potrafisz objąć mnie
I mówisz: "Nic, to przecież jeszcze, jeszcze nic
Ja jeszcze inne ścieżki znam
Ja jeszcze przeprowadzę cię, posłuchaj mnie!"
Dziękuję ci, że tak bez słów
Tłumaczysz tyle, tyle spraw
Że tak jak nikt zatrzymasz i
Po latach znów, oddajesz znów:
Miłości dawnych żywy ślad
Nadbrzeżnych traw daleki szmer
I rzeki nurt, i zapach ciał na brzegu gdzieś
Nad tamtą wodą gdzieś pozostawiony świat
Dziękuję ci i za to, że
W tej grze każdego dnia
W tej grze - ja kontra świat...
Czy świat, czy świat - przeciwko mnie?
Ty uczysz zgody, ciszy uczysz mnie
Że spośród twarzy, jakie mam
Ty, wierna tak, ty najprawdziwszą zdradzasz z nich
I za to jak dziękuję ci
I kiedy jest, że nikt i nic, że nikt, już nikt, już nikt i nic
Ty, właśnie ty ocalasz wtedy dla mnie świat
I serce, co przystanąć już, na dobre już
Przystanąć chciałoby - posłuchaj
Jak dotykiem poruszone twym, jak waha się
Znajduje powód, aby jednak dalej iść
Dziękuję ci, muzyko, że, że tak jak nikt
Ty jedna wiernie przy mnie trwasz
Wyrozumiała, tyle lat osłaniasz mnie
Miłością swą w godzinach złych
contributions: