Opowiastka o Bolku "Bimberku" Leszek Czajkowski
Lyrics
Wojną huczał koniec lieta i germaniec grzał sowieta,
a po krzakach i po rowach armia kryła się ludowa.
Chłopcy twardzi jak kopiejki a nie jakieś tłuste Szwejki
Mieli ruskie karabiny oraz bardzo groźne miny.
Ja o jednym z nich zanucę, który nie był wcale bucem
Choć kałmudźkie rysy twarzy mogły zmylić kronikarzy.
Nosił zacne imię Bolek i nie miewał nigdy kolek
a Bimberek nań wołali bo chlał więcej od moskali.
Bimberek, Bimberek nie jesteś frajerek za tobą podąża
Komuszków szpanerek, Bimberek, Bimberek ty nasz bohaterek.
Ty szkopa na kopach wywalisz w cholerę!
Partyzanckie wdziewał stroje aby toczyć krwawe boje,
To wysadził czołg w powietrze,
To udusił szpiega w swetrze!
Dziołchy z wiosek okolicznych popadały w stan
Liryczny na sam widok partyzanta o imagu eleganta.
Gdy nożyczki brał krawieckie wszystkie bunkry ciął niemieckie,
Miotacz ognia miał prawdziwy, z gruszki tej od lewatywy.
A chwyciwszy w ruki szpadel z fryca robił marmoladę
Albo za pomocą kija oddział szwabów powybijał!
Bimberek, Bimberek nie jesteś frajerek za tobą podąża
Komuszków szpanerek, Bimberek, Bimberek ty nasz bohaterek
Ty szkopa na kopach wywalisz w cholerę!
Gdy już z Niemcem kończył akcję to rodzimą rżnął reakcje
Tak kontury PRL-u kreślił Bolek bez aelu.
Wspominamy kogo dzisiaj - kombatanta, towarzysza.
I serduszka śpiewa struna „niechaj żyje nam komuna”.
My stalinowskie wszy, my z partyjniackich mas,
Za gnój, za znój o taki ….
I wieczna walka klas !!!!
a po krzakach i po rowach armia kryła się ludowa.
Chłopcy twardzi jak kopiejki a nie jakieś tłuste Szwejki
Mieli ruskie karabiny oraz bardzo groźne miny.
Ja o jednym z nich zanucę, który nie był wcale bucem
Choć kałmudźkie rysy twarzy mogły zmylić kronikarzy.
Nosił zacne imię Bolek i nie miewał nigdy kolek
a Bimberek nań wołali bo chlał więcej od moskali.
Bimberek, Bimberek nie jesteś frajerek za tobą podąża
Komuszków szpanerek, Bimberek, Bimberek ty nasz bohaterek.
Ty szkopa na kopach wywalisz w cholerę!
Partyzanckie wdziewał stroje aby toczyć krwawe boje,
To wysadził czołg w powietrze,
To udusił szpiega w swetrze!
Dziołchy z wiosek okolicznych popadały w stan
Liryczny na sam widok partyzanta o imagu eleganta.
Gdy nożyczki brał krawieckie wszystkie bunkry ciął niemieckie,
Miotacz ognia miał prawdziwy, z gruszki tej od lewatywy.
A chwyciwszy w ruki szpadel z fryca robił marmoladę
Albo za pomocą kija oddział szwabów powybijał!
Bimberek, Bimberek nie jesteś frajerek za tobą podąża
Komuszków szpanerek, Bimberek, Bimberek ty nasz bohaterek
Ty szkopa na kopach wywalisz w cholerę!
Gdy już z Niemcem kończył akcję to rodzimą rżnął reakcje
Tak kontury PRL-u kreślił Bolek bez aelu.
Wspominamy kogo dzisiaj - kombatanta, towarzysza.
I serduszka śpiewa struna „niechaj żyje nam komuna”.
My stalinowskie wszy, my z partyjniackich mas,
Za gnój, za znój o taki ….
I wieczna walka klas !!!!
contributions: