Kołysanka dla pana Tadeusza M. Leszek Czajkowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Siedzi w Sejmie pan Tadeusz
Ciężko wzdycha, lekko ziewa
Z pochodzenia faryzeusz
Z przekonania katolewak

Wzrokiem czujnym, chociaż mglistym
Patrzy spod przymkniętych powiek
Czy na pewno wiedzą wszyscy
Jaki z niego wielki człowiek

Eleganckie ma ubranie
Europejską zyskał sławę
Czasem szczypnie pannę Hanię
Czasem knuje z Bronisławem

Gdy podeszły go komuły
To unijny autorytet
Spłodził wersję preambuły
Z iście rabinackim sprytem

I nie drgnęło mu sumienie
Dreszcz nie przeszedł mu po karku
Pisał drzewiej na zlecenie
O biskupie z Kielc - Kaczmarku

Miło wspomnieć jest przy kawce
Ciąg dokonań od Stalina
Wegetuje sobie w ławce
Grubej kreski skamielina

Siedzi w Sejmie pan Tadeusz
Ciężko wzdycha, lekko ziewa
Z pochodzenia faryzeusz
Z przekonania katolewak




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim