0
0

Epitafium dla prezydenta Kazimierza Sabbata Leszek Czajkowski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Winnetou
    2 favorites
Wybaczcie proszę panowie               Em D G
Lecz świat we mnie zgasł               Bm Em
Tak przykro mi w wieczór lipcowy       Em D G
Pożegnać was                           Bm Em
W Warszawie deszcze chłodne, jesienne  C Em C Em
Po prostu przewlekły niż               C B7 Em
A tu w Londynie zamarło we mnie        C Em C Em
To, co w was bije do dziś              C B7 Em

Nie mnie patrzeć dane zza kulis
Kanału La Manche
Na quasi parlament co przecież
Pozostał nie nasz
Wszak tam prezydent jest wybierany
Przez mędrców godzących się w mig
Za wodzem - zdrajcą iść na kolanach
Z ufnością - jak zwierzę we wnyk

Ojczyzno wygnanych                     Em
Z historii w złe sny                   Bm
Odeszły w niepamięć                    Em
Świetności twej dni                    Bm
A teraz kiedy na chodnik padam         C Em C Em
Prócz ulgi nie czuję już nic           C D Em
I życie w oczach tak się układa        Am Em C Em
Jak gdybym od nowa miał żyć            C B7 Em

A śmierć jest w jasności podróżą
Przez tunel bez ścian
I żaden nie liczy się urząd
Gdy sądzi cię Pan
Alternatywę swoistą mam
Zdobioną w anielski chór
Czy wybrać smutnych raj emigrantów
Czy Polskę odszukać wśród chmur?


Rate this interpretation
contributions:
Winnetou
Winnetou
anonim