Antyklerykał Leszek Czajkowski
Lyrics
Raz do kościoła zuchwale fikał antyklerykał, antyklerykał
Miał na tym punkcie dosłownie bzika antyklerykał, antyklerykał
Marksa przeżuwał, Sarta połykał antyklerykał, antyklerykał
Krzyczał religia to polityka antyklerykał, antyklerykał
Kiedyś za dużo wypił chłopina ducha wyzionął i taki finał, i taki finał
Zaś gdy obłokiem do góry frunął żałośnie jęczał ratuj komuno, ratuj komuno
Ale w zaświatach cóż jaka szkoda żaden towarzysz ruki nie poda, ruki nie poda
Cała bolszewia nie warta śmiecia, co degenerat pojął gdy leciał, pojął gdy leciał
Pamiętaj ty co dogmatom przeczysz, że wszystko widzi stwórca wszechrzeczy
Dzisiaj pyskujesz i bluźnisz wściekle, a jutro będziesz się smażyć w piekle
dostaniesz ciepły kącik w piecyku wśród agnostyków
Bo w piekle ogień, smoła i sadza, i świecka władza
Miał na tym punkcie dosłownie bzika antyklerykał, antyklerykał
Marksa przeżuwał, Sarta połykał antyklerykał, antyklerykał
Krzyczał religia to polityka antyklerykał, antyklerykał
Kiedyś za dużo wypił chłopina ducha wyzionął i taki finał, i taki finał
Zaś gdy obłokiem do góry frunął żałośnie jęczał ratuj komuno, ratuj komuno
Ale w zaświatach cóż jaka szkoda żaden towarzysz ruki nie poda, ruki nie poda
Cała bolszewia nie warta śmiecia, co degenerat pojął gdy leciał, pojął gdy leciał
Pamiętaj ty co dogmatom przeczysz, że wszystko widzi stwórca wszechrzeczy
Dzisiaj pyskujesz i bluźnisz wściekle, a jutro będziesz się smażyć w piekle
dostaniesz ciepły kącik w piecyku wśród agnostyków
Bo w piekle ogień, smoła i sadza, i świecka władza
contributions: